ale mimo to, to swietny kawalek kina hostoryczno-przygodowego. Dla osob lubiacych takie tematy, pozycja obowiazkowa.
Ja tam nawet bym te 2 filmy na równi stawiał. Choc fanem Braveheart jakims nie jestem, troche przeceniony film któremu daje 8. Tak jak i Rob Royowi który jest znowu nie doceniony.
Zgadzam się z yari1, Braveheart jest niezaprzeczalną rewelacją i chyba w tym gatunku nic mu nie dorówna, ale Rob Roy jest bardzo dobrym filmem i zdecydowanie polecam go wszystkim fanom gatunku
Po namysle to jednak tez powiem ze Waleczne Serce jest lepsze. Rob Roy czasami jak dla mnie jest zbyt ckliwy , zalezy, jak ktos duzo lubi scen milosnych to dla niego bedzie to plus. waleczne serce tez takie bylo ale jednak mniej.Rob Roy znowu miał na bank lepsze aktorstwo ale troszke nudniejszy był i bardziej przewidywalny. 7+, Waleczne Serce 8+.