Kiedy patrzę na liczbę głosów, ocenę i miejsce na liście jest mi przykro że tak świetny dramat historyczny jest tak mało znany

Fajna kreacja Tim'a Roth'a, znanego choćby z Pulp Fiction.

Chłopak mógłby z buta zmienić plan filmowy na Władce Pierścieni i ruszyć z Frodem do Mordoru - prawdziwy hobbit. :)

Witam, ciekawy wciągający film, choć odbiega od historycznych realiów i książki. jednak finałowa walka, hmmm miodzio. Choćby dla niej samej. Polecam.

Fajny ale czegoś w nim brakło.

Jako romans czasów XVIII wiecznej Szkocji i kostiumy,to film uważam za przyzwoity.Jako dramat już bardziej niezły.

-nie sama akcja tworzy film. Mogli wybrać ładniejszą żonę Roba, ale podoba mi się, że tak nie uczynili i wybrali wybitną aktorkę, bez makijażu i już nie tak młodą. Roth, owszem, tak irytujący, że chciałoby się stłuc razem z nim telewizor, na pewno wybitna rola, ale mnie zaczęła nużyć ta esencja zła, więc łapczywie...

I kompletnie przytłumił sukces tego filmu. Rob Roy pokazuje wydarzenia prawdziwiej, w dodatku w dużo mniej nadęty sposób. Muzyka cudowna, kreacje aktorskie świetne (zwłaszcza żona głównego bohatera).

Pierwszy raz dziś obejrzałem. Oczywiście rozmach nie ten sam sam co Braveheart, ale Rob Roy jest
i tak jest świetnym filmem, bardziej wyważonym, bez pompatycznej osoby Gibsona i przerysowanej
miłości. Niby schemat ten sam i fabuła podobna, ale Rob Roy jest filmem świetnie zrealizowanym,
ciekawym i nastrojowym....

Tim Roth pokazał w tym filmie ze jest bardzo wszechstronnym a zarazem doskonałym aktorem(wszechtronnośc jest cechą, którą doskonały aktor musi posiadać). Potrafił znakomicie zagrać w kreacjach napisanych przez Tarantino, ale też znakomicie sprawdził się w roli psychopatycznego, odrażającego Cunnighamana. Brawo

Lubię filmy o średnoiwiecznej Szkocji i o Szkotach. Rob Roy jest dobrym filmem. Mistrzowskie role Nessona, Lange i Rotha bardzo się do tego przyczyniły. Wspaniałe plenery i zdjęcia. Ale moją szczególną uwagę przykuła ścieżka dźwiękowa. Pan Burwell naprawdę skomponował coś wyjątkowego.

to taka "mniejsza" wersja walczenego serca...szczerze mowiac odebrale go lepiej, bo wydal mi sie mniej pretensjonalny, ubozszymi srodkami przekazu zdolal przekazc podobna, proszkocka tresc. i za to w duzej mierze nalezy go cenic, ale nie wolno rowniez zapominac o lange i neesonie.

Świetny film historyczny. Może czasami się ciągnie ale jest dosłownie kilka scen. Roth bardzo demoniczny (za to chyba go lubie najbardziej). No i świetna muzyka

a to dlatego, że ma świetną muzykę szkocką i świetne role Neesona i przede wszystkim
Rotha - jego czarny charakter jest the best.

Niestety nie dorównuje Braveheartowi i to jego największa bolączka bo nie da się ukryć, że
nawiązanie nasuwa się samo - a w nim Rob Roy wypada gorzej w moich oczach. Szkoda,
że...

Prawda jest niestety zupełnie inna . Rob był zwykłym złodziejem i oszustem. Honoru to on zbyt wiele w sobie nie miał .

Czy ktoś ma wersję z polskim dubbingiem? dawno temu (ok. 20 lat?) była emitowana na AleKino!...
https://dubbingpedia.pl/wiki/Rob_Roy

Co to za głupoty? Czego wy jeszcze nie wymyślicie. To że opracowała polską wersję, nie oznacza ze jest twórca scenariusza.

Jak dawniej tak i teraz. Szlachta, ci na stołkach, Ci najbogatsi to największe ścierwa, wyzyskiwacze i złodzieje. Minęły wieki a nic się nie zmieniło...
FILM ogólnie mi się podobał ;) POLECAM osobą lubiącym tego typu filmy