W filmie występują elementy nienaturalne, nierealistyczne np Elton na dnie basenu widzącego siebie jako małego chłopca, razem śpiewają pod wodą.
Elementy nienaturalne, alegoryczne nie sprawiają, że to był film fantasy. Fantasy to jest Władca Pierścieni albo Gra o Tron.
Wiele filmów ma pomieszane gatunki filmowe. Wiadomo ze Rocketman ma na pierwszym miejscu "biografia, dramat" natomiast te elementy nierealistyczne można podpiąć pod "fantasy" bo film zawierał ich dość sporo. Natomiast nie jest to czysta fantastyka jak w przypadku władcy pierścieni
Władca pierścieni jest czystym fantasy.
Natomiast elementy nierealistyczne nie zawsze oznaczają fantastykę. Radykalnie się nie wypowiem, bo filmu jeszcze nie widziałem, ale przypuszczam, że nie jest to żadna fantastyka tylko pewna forma alegorii nawiązująca do scenicznego image lub poetycznej treści piosenek. Ale na pewno nie jest to fantasy.
Przepraszam, że się czepiam, ale zawsze to robię gdy ktoś błędnie używa tego terminu.
Zgadzam się, ale nie ma odpowiedniej kategorii na nazwanie tej konkretnej alegorii, która występuje w filmie. Dlatego domyslalam się że z tego powodu zostało przypisane "fantasy" do filmu. Nie twierdzę że jest to poprawnie wprowadzone.
OK, z pewnością nie jest, ale filmweb wielokrotnie się zbłaźnił w tym temacie.
Nie sądzę, żeby konieczne było kategoryzowanie i klasyfikowanie alegorii...
Istnieje bardzo dużo różnych określeń, gatunków filmowych, których filmweb nie używa, np. heist movie, film drogi, antywestern, kino nowej przygody, i powinien się tego trzymać.
Tak musical. Zauważyłam też że różne strony internetowe z artykułem o tym filmie podają ten film jako "musical fantasy". Stąd też moje wcześniejsze nawiązania dlaczego ktoś mógł wpisać w filmweb "fantasy"'