To, jak w tym filmie porusza się i walczy CARL WHEATHERS budzi wyłącznie podziw. STALLONE, choć się stara, wypada przy nim blado (nie chodzi o odcień skóry:-). Rocky nie miałby z nim szans w tej części.
Fakt, ma takie "kocie" ruchy :) Mi też jego styl walki podobał się o wiele bardziej, niż styl Rockiego. Proponuję obejrzeć następną część serii (pewnie oglądałeś/aś). W czwórce to dopiero daje popis. Jego show przed walką z Drago, jego taniec...coś fantastycznego:)