to wspaniały, poetycki obraz z którego uczyniłam swoje życiowe credo ..naprawdę bajeczny. Wybitny. Odczytuję go jako sen oniryczny, wedrówkę wgłab siebie, poszukiwanie pewnych prawd w zakamarkach labiryntu własnego ego. Można się temu obrazowi oddać bez reszty, poddać się i "popłynac" tą arką -ten kto tego nie "złapie"na początku filmu, przez te 96 minut będzie tylko dryfował.