Chłopak ma naprawdę duży potencjał w sobie. Widac, że wrócił do kina niezaleznego i szuka ciekawych ról, a w tym filmie udowadnia że moga być z niego ludzie. Realistycznie zagrane, w dodatku jego postać oddziałuje na widza, jesli chodzi o współczucie nie popadając w karykaturę. Oby więcej takich ról, Robert, a ludzie zapomną o Zmierzchu!
Warto dodać że sam sposób grania i mimika Pattisona przyczyniły się do tak perfekcyjnie zagranej roli . Osobiście jestem pod mega wrażeniem , oglądając całkiem zapomniałem o jakiejkolwiek grze aktorskiej wczuwając się w losy zranionego , naiwnego przygłupa .
Fakt, oczami, mimiką "dopowiadał" resztę cierpienia postaci. Jak dotad chyba najlepsza rola Pattinsona.
Wyrabia się chłopak. Moim zdaniem będą z niego ludzie ;) Zresztą naprawdę lubię aktorów, którzy po kasowym sukcesie swoich filmów kontynuują granie w kinie niezależnym i eksperymentowanie z rolami. A tak się składa że i Pattinson i Kristen Stewart właśnie to robią. I co więcej, często są to ciekawe filmy, a oni jakby daja się poznac z o wiele lepszej strony jako aktorzy. Czego się oczywiście nikt po nich nie spodziewał ;)
No może i tak. W sumie coś jak Karolak... Żadna sztuka, niczym się obaj nie różnią ;)
To mój sarkazm na stwierdzenie "porządnie odegrana rola" . Porządnie to można odgrywać role w głupowatych serialach. Pattirson w tym filmie odegrał rolę mistrzowską, a nie porządną. Trzeba doceniać kunszt żeby sztuka nie stała się tandetą.
Dla mnie to porządnie odegrana rola, bo gdyby była naprawdę świetna i wynoszaca Pattinsona pod niebiosa to jednak zwracałby na siebie wiekszą uwagę niż Guy Pearce. A tak sie składa, że Pearce cały czas gra pierwsze skrzypce w filmie. Ale żeby nie było - Pattinson zasłużył na uznanie po tym filmie.
Ciężko oceniać polskich aktorów, bo większość z nich gra w serialach, które nie wymagają wielkiego zaangazowania. Na ciekawe projekty mogą liczyć tylko nieliczni (np. Kulesza lub Dorociński). O Karolaku zdania nie mam, ale patrząc na to, w czym grają, to Pattinson wybiera zdecydowanie ciekawsze filmy.
No ale to chyba nie wina Pattinsona, że nie chcą go w polskich serialach :). Żartuję... Niemniej co z siebie dał Żebrowski w "Ogniem i Mieczem", "Wiedźmin" - zagram, ale tak sobie, flaki w oleju, jeszcze gorsza Scorupco. A to jest polski aktor z najwyżej półki. Filmy wymagające, ambitne, nie byle co. Nie wiem, bo na przykład w takim "Ranczo" ludzie grają jak natchnieni - wszyscy są świetni w tym raczej mało ambitnym filmie ;).
Powiem Ci szczerze, że jakkolwiek świetna nie byłaby obsada Rancza, tak uczciwie musze przyznac, że żadna z tych ról nie jest szczególnie wymagająca dla aktorów.