Postapokaliptyczna Australia i nieskomplikowana fabuła. Trzech gości kradnie samochód bohaterowi granemu przez Guya Pierca. Ten chce go odzyskać i rusza w pościg. Po drodze spotyka niepełnosprawnego psychicznie brata jednego ze złodziei (Robert Pattinson). Razem kontynuują pościg.

Najmocniejszą stroną filmu jest...

... a tu gość sobie puszcza jakieś Beyonce.

Kolejny świetny film apokaliptyczny z Australii. . Doskonałe kreacje aktorskie Guy Pearce i Robert Pattinson.
Mroczny film przepełniony agresją i złością. Każdy każdemu jest wrogiem i zagrożeniem. Świetna muzyka potęguje napięcie i grozę.
Oglądając ten film przypominałem sobie pierwszy Mad Max.

Dzierżawa całej Australii na tydzień ?

Zaje@isty film. A zakończenie mnie rozłożyło :D

Film drogi z ponurym klimatem. Mało dialogów, niby niewiele się dzieje a jednak człowiek ciągle czeka "co będzie za chwilę", "co On/Oni zrobi/ą", "jak to się wszystko zakończy". Obejrzałem z przyjemnością :-) Ocena 6 bo nie jest to arcydzieło - po prostu niezły, wciągający obraz.

Film w świecie postapo ze świetnym Guy Piercem i - uwaga uwaga - Robertem Pattinsonem grającym tu opóźnionego w rozwoju.

Większość filmu mija bardzo nieśpiesznie, na długich ujęciach, podróży w milczeniu albo rozmowach. Mimo to chłonąłem klimat przedstawionego świata. Stepy, pustynia, zniszczona cywilizacja i...

Film, którego obejrzenie wywołało u mnie odczucie uczestniczenia w prawdziwym SEANSIE filmowym. Mistyczne, magiczne kino. Ascetyczne kadry, australijskie pustkowia, milczenie, muzyka podkreślająca regres cywilizacji. Instrumenty sięgające zamierzchłej kultury Aborygenów. Kino zasłużenie sygnowane oficjalną selekcją...

Nie dać zwieść się niesłusznie niskim ocenom tylko oglądać ten nietuzinkowy, groteskowy, przewrotnie brutalny film. W (wyimaginowanym?) świecie, w którym uniwersalne prawo nie istnieje. Na australijskich, zapomnianych przez Boga, bezdrożach,jest ono zaprowadzane w jedynie słuszny brutalny sposób bohater miewa...

Jeśli ktoś, tak jak ja do tej pory, kojarzył Guya Pearce głównie z postaciami wymuskanych cherlaków, zaś Roberta Pattisona z rolami "ciacha" łypiącego chmurnie spod malowniczych brwi, to przeżyje nie lada "rozczarowanie". Guy świetny, Robert niemal nie do poznania. Poza wszystkim, doskonały film o desperackiej próbie...

A gdzie ten rower? Ciężko dać polski tytuł, co?

Apokalipsa, w której nie pojawia się żaden mesjasz, robi wrażenie prawdziwszej.

pewnie w filmie chodzi o jakis glebszy przekaz ale przycmiony jest on niedorzecznoscia niektorych sytuacji. 2 raz bym juz nie zobaczyl

Mad Max 1 miał więcej akcji i był ciekawszy. Sorry ale ten film jest wartości tego zdechłego psa.

patison jako pół dałn nawet niezly ....

Bardzo lubię tzw. filmy drogi , mroczne, brutalne, klimatyczne ale ten jest po prostu niemiłosiernie nudny i z nonsensowną treścią. Jedynie co się wyróżnia pozytywnie do zaskakująco dobra gra Pattisona.

Narzekającym na zbyt powolne tempo akcji - nie każdy film to Trensformers czy kolejny Bond. Natomiast faktem jest, że nic nie skłania do powtórnego obejrzenia tego filmu. Nie ma do czego wracać, a to - moim zdaniem - wystawia mu marne świadcectwo.