Wersja z 2008 roku też jest niezła, chociaż nie ma tak świetnej obsady. Bardzo lubię te klimaty i wszystkie ekranizacje J.Austen( ostatnio poszukuję napisów do Dumy i uprzedzenia z 1040r )

1040? Uhuuu... to fajnie. :))
Tylko nie rozumiem po co taki chwalebny post. Gdybyś miał się czym chwalić, powiedziałbyś, że nie musisz szukać napisów, bo znasz perfect english.

yhym. ;p

Przepraszam za pomyłkę, chodzi oczywiście o 1940r, dziękuję za zwrócenie mi uwagi na błąd. Pozdrawiam

Wersja R&R z 2008 roku jest lepsza i to o wiele od tej ! Kate Winslet i Emma Thompson - kompletna pomyłka , i nie wspomnę tu o płci przeciwnej jak aktorzy grający Colonela Brandona czy Willoughby'iego - przecież na nich nie da sie patrzeć i mnie osobiście odrzuca ich wygląd w tej wersji ! Jeśli gra w niej Kate Winslet i E. Thompson oraz Hugh Grant na przykład nie znaczy to od razu że wersja ta jest lepsza !! Ja nie widzę w niej nic lepszego !

Natomiast wersja z 2008 roku była znakomita - począwszy
od muzyki , aktorów po niezwykłe widoki ... Cudowny Dominic Cooper w roli Willoughbiego ! I doskonale dobrane aktorki do ról Elinor i Marianne !!! Moje wrażenia po obejrzeniu wersji z 2008 sa jak najbardziej pozytywne i moglabym polecić ją każdemu !

Błagam litości! Role "męskie" w"RiR" z 2008 to koszmar! Willoughby'ego gra straszny komiczny gnom, Brandona, wielki klocek bez mimiki, a pomiędzy, mamy rozmemłanego Edwarda EF 8/

:D:D:D . To do tego postu, że to niby lepsze :). Dla mnie to beznadziejne, nie wiem o co chodzi. Rozumiem, że każdy ma prawo do miłości (ja też mam powyżej 40), ale dlaczego 40 letnia kobitka gra 19 latkę, to już nie pojmuję. A co do facetów w tym filmie, to najśmieszniejszy jest Hugh Grant, właśnie "gnom" z wielką głową, wyglądający jak powiększony 5 letni chłopczyk. Ale dobrze, że Ci się podoba, bo to potwierdza przysłowie; "Każda potwora znajdzie swojego amatora". Poza tym w odróżnieniu od Emmy Thompson, ktora aktorkąjest dobrą i zrobiła tu co mogła, ten gnom jest aktorem m.z. beznadziejnym.