Moze to glupie pytanie, ale chcialam sie upewnic. Czy John kochał Marianne? Dlaczego on zrezygnowal z niej? Dlatego bo tamta miala dzieciaka i ozenil sie z inna dla kasy? o co chodzi?
On byl taki fajny...
W książce było jakoś tak.
Gdy Marianna prawie umierała, do Eleonory przyszedł Willoughby i opowiedział jej historię ze swojego punktu widzenia. Wyznał, że rzeczywiście w przeszłości był takim lekkoduchem i uwodził dziewczyny dla zabawy i gdy poznał Mariannę to myślał, że będzie tak samo, ale tym razem naprawdę się zakochał. Jednak zanim to do niego dotarło, rypła się sprawa, że zapłodnił tą podopieczną płk. Brandona. Willoughby miał jakąś ciotkę czy kuzynkę po której miał dziedziczyć majątek. Ta, gdy się dowiedziała o sprawie, kazała mu się żenić z jakąś majętną panną o dobrej reputacji, bo inaczej go wydziedziczy. A chłopak ponieważ już miał masę długów, to na to poszedł, chociaż Eleonorze tłumaczył, że faktycznie Mariannę kochał i że teraz cierpi.
Twórcy filmu najwidoczniej uznali, że się obejdziemy bez tych wyjaśnień :>