Do seansu podchodziłem z dystansem. Czytałem wcześniej krytyczne recenzje. Film jednak poza
brakiem oryginalności szczerze mnie ubawił. Widać, że twórcy chcieli w tych 90 minutach zawrzeć
jak najwięcej gagów, przez co zabrakło trochę treści...Wrażenie jednak pozytywne. Jedna z
lepszych komedii ostatnich lat, szkoda, że ich tak mało.
Co prawda nie mam dzieci ale przyznaję że to maleństwo jest totalnie rozbrajające i słodkie... do tego stopnia, że mi się odezwał instynkt "tacierzyński";) Zdecydowanie najlepszy "element" filmu który akurat mi się średnio podobał, ale to jak zwykle kwestia gustu.
Mnie ubawił nie tyle sam szkrab, co relacja pary rodziców. Sam wiem, że dzieci to gwałtowne ograniczenie czasu dla siebie, więc wiele żartów w tym temacie mnie ubawiło.