Jedna z najlepszych komedii, jaką widziałem w życiu! Już dawno nie uśmiałem się na żadnym filmie tak jak na tym. :)
Nie potrafisz chyba czytac ze zrozumieniem? Chodziło mi o to, że jeśli uważam, że film mi się podobał to jest to moja osobista sprawa. Nie powinieneś komentować mojej opini o tym filmie, bo akurat twoja opinia mnie nie interesuje.
To przypominam, że to ... forum dyskusyjne ... jeżeli publicznie musiałeś się podzielić swoją nader pozytywną opinią o tym filmie to inni użytkownicy mają prawo (nawet moralny obowiązek :0) wyrazić własną opinie.
Nadal nie rozumiesz o co mi chodzi? Mogę ocenić ten film nawet na 10, bo mam do tego prawo. Nie wtracaj sie w moja ocene, nie komentuj,że oceniłem ten film "nader pozytywnie" bo to tylko moja ocena, moja własna ocena! Zrozum wreszcie.
Bardzo dobrze rozumiem, że to twoja opinia, a ty zrozum, że moja opinia na temat twojej opinii jest taka, a nie inna ... wymiana opinii nazywa się ? ... dyskusją ... a to forum dyskusyjne ... które służy do ? ... wymiany opinii. Więc, albo powstrzymaj się od dzielenia wrażeniami, albo pogódź się z możliwością komentowania twoich opinii.
Widze, że sie nie dogadamy. Dałem temu filmowi 9 i nie zmienię tej oceny, bo ty uwazasz ze film nie zasluguje na taka ocene. O to w tym wszystkim chodzi i skoncz juz wreszcie ten temat.
Mam nadzieje ze juz zmadrzales po tych dwoch latach i wiecej takich glupich komentarzy juz nie napiszesz:)
Wyjaśnie Ci konkretnie. Otóż mi film bardzo się podobał,. a tobie nic do tego. Nara
no ja już się dawno na komedii nie zaśmiałem...a ta naprawdę pozytywnie mnie zaskoczyła.
powiem szczerze gdzie jest ta rewelacja? Efron & Franco wyglądają jak geje, marni aktorzy, dla mnie film nudny , pomysł bardzo ciekawy ale cóż, ,,,
Ostatnio zauważyłem znaczny trend spadkowy komedii zza oceanu. W przypadku reżysera "Sąsiadów" zaczął nieźle od Sary MArshall, potem sequel był już cieniutki podobnie jak powyższe działo. Pomysł fajny, ale na tym się skończyło. Ostatnio lepsze dla mnie były "Spadaj tato", "Milion sposobów, jak zginąć na Zachodzie" czy nawet "Zła kobieta" z Diaz.
Sąsiedzi są po prostu słabi, ale z racji, że poruszają popularne tematy (studenci, młodzi rodzice, imprezy i prezerwatywy) to słabość filmu przemknęła niepostrzeżenie. Szkoda, bo potencjał był.