Bardzo poruszający film... ukazjuę najlepsze i zarazem najgorsze przymioty człowieka. Pokazuje też co tak naprawde warta jest masowa kultura: tv, kolorowe pisemka itd.
Rewelacyjna rola Dona Johnsona jako Benjamina Tysona... dobra telewizyjna produkcja może nie z wielo milionowym budżetem ale warta obejrzenia.