Po pół godzinie zacząłem się zastanawiać: "o czym do cholery jest ten film". Przeczytałem
jeszcze raz opis na filmwebie i zacząłem oglądać dalej. Po kolejnych 30 minutach dałem
sobie spokój. Straszny nudny gniot z oklepanym pseudo przesłaniem które jest tak
naprawdę pretekstem do pokazania zwykłego "plotkarskiego" niezbyt ambitnego filmu. Taki
trochę lepszy Klan. Jak widać we wszystkim można doszukać się wspaniałego drugiego
dna i wznieść je na piedestały. Nie polecam.
Klan i Służące to zupełnie inna tematyka. Jak można oceniać film, nie oglądając go do końca?
popieram jotce - porównanie z pewnością nie trafione. Fil dla mnie był bardzo dobry, dający do myślenia i chwilami zabawny. Polecam! :)
MulderFox to chyba po prostu jedna z osób, które koniecznie muszą się podzielić własną opinią tworząc nowy, niepotrzebny temat, zamiast zwyczajnie kontynuować czyjś. Jeśli chciał uzyskać jakieś opinie i podyskutować, podając konkretne argumenty ( jego komentarz w stylu: "jak film ssie przez polowe to mam dosyć, proste" zwyczajnie o tym przeczy) to może dobrze by było normalnie porozmawiać z użytkownikami, którzy odpisują. Ale to tylko kolejny troll. Co do filmu odczucia mam podobne, ale dodałbym, że był nawet wzruszający ( oczywiście nie sceny w toalecie). Pozdrawiam
A czego się spodziewałeś ?? że wyskoczy jakiś Hulk i zacznie niszczyć miasto ?? To nie ten gatunek filmowy .
A poza tym widze jaki filmy u Ciebie mają 10 na 10 więc nie wiem po kiego zaczynałeś oglądać ten film skoro to nie twoje klimaty .
Mam do Ciebie krótkie ale bardzo istotne pytanie - ile masz lat? Bo po wypowiedziach, ocenach filmów wnioskuje że gdzieś tak w przedziale 14-20. Może to jeszcze nie czas na takie refleksyjne produkcje.
Gusta są różne, o nich się nie dyskutuje. Jeśli wolisz filmy akcji, efekty specjalne to po co bierzesz się za obyczajowy film? No bez jaj, to tak jakby fan metalu wybierał się na koncert popowy. No chyba że trollujesz celowo bo brak Ci w życiu uwagi, nudzisz się czy po prostu nie panujesz nad negatywnymi emocjami. Przemyśl to, karma wraca.
nie wiesz co napisać? wypomnij wiek :)
ale druga część twojej wypowiedzi jest masakryczna, WŁAŚNIE nie oglądam wielu filmów obyczajowych, ale oglądam DRAMATY, to miał być DRAMAT a wyszła opera mydlana. Dziękuję, że niechcący przez swoją słabość intelektualną przyznałeś mi rację :)
Jeżeli myślisz, że oglądam tylko efekciarskie filmy to najpierw zobacz te, które oceniłem na 10 ew.9 a zobaczysz, że są tam różnorodne pozycje.
Bo wiek przy odbiorze świata to rzecz bardzo ważna, na pewne rzeczy muszą przygotować Cię życiowe doświadczenia. Pozdrawiam i miłego trollowania.
Ale to jest dramat... Może nie z prawdziwego zdarzenia, bo jest to bardziej obyczajówka z domieszką dramatu. Dramatycznym wątkiem jest tutaj los służących, to jak są traktowane. Takim wątkiem jest również historia osamotnionej w swoich poglądach głownej bohaterki. Ten film przedstawia jak trudne były czasy dla czarnoskórych i ich "sympatyków". Mimo wszystko polecam obejrzeć do końca, bo na miano "gniotu" nie zasługuje :)
Popieram kolegę/żankę jotce. Jak można oceniać film, nie oglądając go do końca ?
oj rozumiem przesłanie, co nie zmienia faktu, że mam powoli dosyć filmów z tego typu oklepanym przesłaniem, zwłaszcza jeżeli są zrealizowane w takim stylu, czułem się jak na seansie słabej polskiej komedii romantycznej.
'Z tego typu oklepanym przesłaniem" a pomyśl co będzie za 20 lat :O
Już teraz ciężko zrobić coś nowego oryginalnego . No ale miejmy nadzieję że świat nie przyniesie nam nic takiego co nadawało by się żeby zrobić film dramatyczny .
Spoko, ale ważny jest też styl w jakim film jest zrobiony, jego ogólny zamysł. Mnie się po prostu nie podobał i tyle, uważam że są ciekawsze motywy do ukazania nierówności społecznych/rasowych niż rozmowy przy herbacie.
No okej sie zgodze z tobą . Może i są , ale to było pokazane okiem Służących tak ? Tak jak one to widzą , jak są traktowane .
'chłopiec w pasiastej piżamie ' oglądałeś ? też niby nic , ale jednak film świetny . też nic się nie dzieje . ale jednak coś .
oglądałem, był niezły ale ze względu na to że przeczuwało się nadchodzące tragiczne wydarzenie, mimo wszystko doszliśmy do jakiegoś zrozumienia co na fw jest rzadkością :)
do MulderFox : no tak to nie Władca Pierscieni i matrix też nie ;) widziales chociaz jeden film, z ktorego cos wyniosles ?
z takimi gostkami którzy byli w dupie o gówno widzieli nie ma o czym rozmawiać. oglądałem film 20 min to się wypowiem... strata czasu na opinie takich ludzi . pzdr - film 8/10
A co wy wynieśliście z tego filmu który jest dosyć banalny? Musieliście oglądać film żeby dowiedzieć się o rasizmie?
żeby się czegoś dowiedzieć, zaglądasz do Wikipedii, natomiast jeśli chcesz coś przeżyć, coś poczuć, pobyć w konkretnym miejscu i czasie - innym niż twój grajdołek - czytasz, albo oglądasz. To dlatego "Help" jest wysoko oceniany. I szkoda że my się w Polsce nie dorobiliśmy takiego filmu - przydałby się może, żeby wydobyć - obok martyrologii - problem powojennych entuzjastów komunizmu na poziomie powiatowym, którzy ziemiańską Polskę przerabiali na polskę ludową.
O czym dyskutować z kolesiem, wg którego sf dla dzieci z podstawówki, czyli Star Wars jest wśród najwyżej ocenianych?
Szkoda pisać i się denerwować. O czym ludziska pogadacie z taką osobą, która nie oglądała filmu do końca i nie wie o czym jest? :)
Ci co oglądali wiedzą, że to jeden z lepszych filmów.
Cceniasz mnie po tym jak ustosunkowałem się do JEDNEGO filmu, ehh szkoda czasu, twoja wypowiedź równie dobrze mogłaby się znaleźć pod filmem "Kac Wawa" - niczego nie wnosi.
Co tu ma do rzeczy SW, zobacz na wszystkie filmy które oceniłem 10/10 lub 9/10 a znajdziesz tam wiele produkcji które zapewne uważasz za ambitne. Co do samej wypowiedzi na temat SW nie będę się odnosił.
Wiesz co? Wystarczy zobaczyc na filmy ktore Cie nie interesuja bo ok 50% z tych filmow to wlasnie klasyczne,ambitne kino. Pozdrawiam
Kazdy ma inny gust chociaz nie rozumiem jak "Sluzace" moga sie nie podobac. To jeden z najlepszych filmow, nie tylko w zeszlym roku.
wzrusza, rozśmiesza, zachwyca mozna wymieniac bez konca.
POLECAM !
W pełni popieram, mimo że nie zawsze przepadam za dramatami, ten film bardzo mi się spodobał!
Są w nim momenty, które bawią do łez i takie, które wyciskają łzy smutku oraz momenty, kiedy chce się wręcz krzyczeć z tego jacy potrafią być okrutni ludzie.
Genialny był wątek z ciastem Minny =)
POLECAM!
Jakim prawem porównujesz problemy tych ludzi do pożal się Boże "Klanu"! Brak mi słów na ludzi takich jak Ty. Zastanawiam się, czy masz może serce ze stali albo po prostu go nie masz. Widzisz, problem jest w tym, że ten film jest na dość wysokim poziomie no i do końca nie jestem przekonana, że zrozumiałaś o co w nim chodzi. Nie chcę Cie obrażać, bo już w zupełności sama to zrobiłaś ale jesteś naprawdę beszczelna.
na przyszłość proponuję poznanie całego wątku, wyżej napisałem:
Uważam że są ciekawsze motywy do ukazania nierówności społecznych/rasowych niż rozmowy przy herbacie.
Sorry, ale nie chciałam jeszcze bardziej sie denerwować, ale skoro przeszkadza Ci fakt, że rozmawiało się o takich sprawach przy herbatce to przypominam, że były ty lata 60-te, więc trudno o inny sposób rozpoczęcia rozmowy jeśli nie przy herbacie.
lol nie wierzę, że to napisałaś totalny brak zrozumienia, proponuję przeczytać mój poprzedni post jeszcze raz a jak już zrozumiesz o co chodzi i zwróć uwagę na filmy takie jak:
Chłopiec w pasiastej pidżamie,
Więzień nienawiści,
Siła i honor,
Patriota,
Na pewno czarnoskóre służące miały dużoo do powiedzenia. Miłej nocy i poukładania sobie paru spraw w głowie.
no nie mały dużo do powiedzenia dlatego wymieniłem te filmy, które są dużo lepsze, szkoda tylko że muszę to tłumaczyć jak dziecku. Miłej nocy :)
jestem zdania że upartych ludzi na siłę nie warto przekonywać do swoich racji, dlatego lepiej nie wdawać się w dyskusję z kimś kto ocenia bardzo dobry film po 30 minutach... to jest jak z archiwumX hahaha
Ej nie czepiajcie się go/jej, ma dobry gust do filmów bo nikt nie powie,że La Dolce Vita jest słabe i mało ambitne. Ten mu/jej się nie spodobał, a co do czepiania się o wiek? To sam mam ma 17 lat (pomiędzy 14-20?) i nie mam kiepskiego gustu filmowego.
Na reszcie ktoś znalazł dobre określenie dla tego filmu - plotkarski. Zgadzam się, że to strasznie oklepane i mało ambitne. Nie nazwałabym jednak tego filmu gniotem, ponieważ jest na prawdę porządnie zrobiony. Ma dobrze dobraną obsadę i (co dla mnie najważniejsze) świetną warstwę wizualną. Tu cukierkowe panie domu, a raczej domków dla lalek, tam dzielnica biedoty, jeszcze rzut oka na wielkomiejską redakcję i trochę okoliczności przyrody na okrasę. I chociaż główny wątek filmu przeraźliwie przewidywalny, poboczne mile mnie zaskoczyły.