ło jezu, ło matko, ło boże, że też jeszcze tego świętego sebastiana nieszczęsnego w to wmięszał, nie mogę.. zdecydowanie najlepszy ekwiwalent telenoweli brazylijsko -kolumbijsko- argentyńskiej dekady, taki sklepik z marzeniami, sex shop z fetyszami, morza hedonki, oceany ekstazy, z ambicjami, z dewocjami, z...