PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=104410}

Sebastian

Sebastiane
6,6 474
oceny
6,6 10 1 474
Sebastian
powrót do forum filmu Sebastian

Z pewnością jest wart obejrzenia - zwłaszcza jak ktoś lubi filmy utkanej z gęstej i niejednoznacznej metaforyki. Przede wszystkim jest to dzieło, w którym Święty Sebastian jest tylko pretekstem do przekazania bardzo uniwersalnych i wciąż aktualnych prawd o świecie. Reprezentuje on bowiem słoneczną stronę świata - radość, wdzięk, empatię, wrażliwość w odbiorze świata i ludzi. Jest personifikacją łagodności i odmienności - w pozytywnym sensie. Jego kompani to zaś troglodyci, dzikusy kierujące się najniższymi instynktami, którzy urządzają przy każdej możliwej okazji polowanie na wyłamującego się z grupy.

W końcu im się udaje - Sebastian ginie jak zwierzyna obstrzeliwany z łuków. Jako jednostka pada ofiarą grupy i nie ważne że decydujące w tej sprawie zdanie miał nieszczęśliwie w nim zakochany dowódca. Takie polowania urządza się i dzisiaj na tych, którzy czują lub kochają inaczej, takich polowań doświadczały czarownice, geje czy znachorzy. W każdej grupie ktoś o odmiennej wrażliwości może paść ofiarą takiego swoistego polowania.

Ponadto reżyser daje nam nowa reinterpretacje słowa chrześcijanin. Bo Sebastian choć się tak określa to przecież w filmie ani razu nie pada słowo Chrystus, są za to hymny pochwalne na cześć Apollina - boga słońca. W takim ujęciu chrześcijanin to ktoś, kto staje po słonecznej stronie życia - kto docenia piękno i niczym kwiat ożywiany przez słońce tym pięknem emanuje na innych ludzi, to też ktoś kto czyta w przyrodzie przeszłe i przyszłe wydarzenia - piękna scena jak Sebastian i jego przyjaciel nasłuchują dźwięków z muszki.

Film ma wiele jeszcze do przekazania, jednak to, co się kładzie cieniem to bardzo ostre środki wyrazu - chodzi tu głównie o zachowania kompani, której gesty, język i zachowania są ślizganiem się pop powierzchni granic wulgarności i obsceniczności. No i scena otwierająca może niepotrzebne zniechęcać do filmu i wpływać na cały jego obraz. Wątki homoseksualne - jak miłość Adriana i Anthoniusa są wbrew pozorom bardzo finezyjnie i subtelnie pokazane. Ponadto film ma już trochę lat i nie da się ukryć że niektóre rekwizyty jak i miejsca sprawią wrażenie sztucznych i teatralnych - rzeczywistość starożytności była zawsze trudna do oddania.

Polecam jednak gorąco film dla wszystkich którzy nie boją się myśleć podczas seansu i poza nim. Zaś św. Sebastian to mój patron z bierzmowania - kiedyś wybrałem to imię przez przypadek teraz jestem dumny z takiego patrona.

ariel27

...a to bierzmowanie miałeś chyba w minionym roku najdalej;-)

ocenił(a) film na 7
ariel27

Bardzo dobra recenzja :) Film polecam, rewelacyjnym nie jest ale warto obejrzenia.

ocenił(a) film na 8
ariel27

"Ponadto reżyser daje nam nowa reinterpretacje słowa chrześcijanin. Bo Sebastian choć się tak określa to przecież w filmie ani razu nie pada słowo Chrystus, są za to hymny pochwalne na cześć Apollina - boga słońca." - pewnie chodzi o zwykłego poganina, który sprzeciwił sie woli większości. Wątki homoseksualne są świetną, dosadną i obrażliwą metaforą na faszyzm chrześcijan.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones