Przed chwilą skończyłem :-) Powiem szczerze że naprawdę całkiem spoko film, przyssał mnie, zaciekawił, przyjemnie się oglądało... No i ja też właśnie nie wiem co to był za typ w tym szpitalu :-)

Wydaje mi się, że to był świadek wypadku, który widział biała furgonetkę. Odwiedził na poczatku tez detektywa i zeznawal, co widział.

No niby to był ten świadek, ale przy jego postaci budowali napięcie muzyką tak, że myślałam, że to będzie jakiś kluczowy wątek. Cały film to strata czasu.

Facet z kwiatami to symbol świadka historii. Kwiaty to symbol prawdy, ofiary, prezentu. Mężczyzna symbolicznie chciał przekazać, prawdę społeczeństwu (Jennifer). Jednak system widzi wszystko (Russel). W społeczeństwie nie ma miejsca na prawdziwą historie. System musi dbać, o swoją prawdę. Niewygodni świadkowie historii muszą zniknąć.

Zastanawiam się, dlaczego nie wnikamy głębiej. Bo właśnie o tym jest film. Obejrzany bez refleksji i zastanowienia budzi w ludziach bezsensowne uczucie utraty czasu. Film, oparty o realny wygląd niewoli społeczeństwa do jakiego zmierzamy. Załóżmy że, postaci to nie ludzie. Załóżmy, że Jennifer reprezentuje społeczeństwo, a Russell system (perfekcyjnie pasuje mi totalitaryzm). Jennifer (społeczeństwo), żyje jak ekshibicjoniści ktoś kto pozornie nie jest nią zainteresowany latami kolekcjonuje o niej informacje. Najdrobniejsze ślady i szczegóły... Początek filmu ukazuje nagłą i gwałtownalą zmianę która społeczeństwo odrazu zauważa, a system traci kontrolę. Dalej, co jeśli uda się uspać społeczeństwo? Totalitaryzm to system, który stopniowo przejmuje władze, chce kontrolować każdy aspekt zarówno publiczny (i tu symbol szpitala i systemu ścigania). Oraz Prywatny (symbol przejęcia rodziny i domu). System dąży do władzy absolutnie używając wielu narzędzi. Zmiana nie następuje gwałtownie. Dzieje się z dnia na dzień. Z wtorku na środę, miesiącami, miesiącami latami, kilkunastoma. Społeczeństwo nie orientuje się, że jest zniewolone. Jest przekonane, że tak było zawsze. Ze wszystko jest prawidłowo. Społeczeństwo budzi się w niewoli, ale nie będzie o tym wiedziało. Będziemy przekonywani, że dalej jest jak kiedyś. Wkoncu, albo w tym zapadniemy żyjąc zniewoleni, inwigilowani. I najważniejsze, zaprogramowani (fałszywą historia jak Jennifer). Społeczne drony, sterowane przez system. System również, zniszczy nieprogramowanych, świadków prawdziwej historii(symbol świadków irodziny). Jednak, Jennifer symbolicznie naklania do dociekania prawdy, nie godzi się na "wiadomości", monci wodę kijem, drażniąc system. Nie ufa i przestaje pokazywać swoje prawdziwe emocje i myśli. Zaczyna walkę, od ukrycia swoich prawdziwych zamiarów, ukrywa się przed systemem. Nie dostarcza mu informacji. System bez informacji "wariuje" i nie działa prawidłowo, wirus w postaci zbuntowanego, walczącego społeczeństwa pociąga za sobą symbolicznie inne komórki społeczne (detektyw), rozpoczynając wojnę. Ukazane są 2 rozwiązania akcji, usunąć i zapomnieć. Zbudzić się i walczyć. Globalna wioska to przesłanie.

Haha

Ciekawa interpretacja, nadaje głębszego sensu filmowi :D