PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=469754}

Sen

Bi-mong
6,5 1 468
ocen
6,5 10 1 1468
Sen
powrót do forum filmu Sen

Ciężko mi ten film podsumować. Na plus zapisuję to, że mnie zainteresował i nie miałam ochoty porzucić jego oglądania w co drugiej minucie, jak w przypadku popełnionego przez Kima "Shi gan"/"Time". Jednakże z drugiej strony "Bi-mong"/"Drem" daleko do najlepszych filmów reżysera. Brakowało mi cudownych, charakterystycznych dla Kim Ki Duka metafor (jakimi zaczął się posługiwać od czasu "Pustego domu"). Jeden motyl (czy but) wiosny nie czyni... Ponadto metafizyczny wymiar obrazu dawał się odczuć dopiero pod koniec filmu i trzeba było długo wytrwać w przewidywalnej fabule, by poznać rozwiązanie, a właściwie głębię uczuć bohaterów.

Gra aktorów jest nierówna. Są momenty, kiedy główna para zapiera dech w piersiach, są bardzo naturalni i wiarygodni w bólu, jaki towarzyszy im z powodu nieudanych związków. Ale bywają i takie momenty, że obserwując ich myślimy sobie, "z której koreańskiej dramy (serial) reżyser wytrzasnął to drewno?!"

Podsumowując mam nieco mieszane uczucia, jeśli chodzi o "Bi-mong". Dużo bardziej podobał mi się zeszłoroczny "Oddech" (chociaż też z pewnymi zastrzeżeniami). Do najlepszych pozycji odwoływać się nie będę, bo każdy je zna i na pewno oglądał. Aby uniknąć rozczarowania twórczością Kim Ki Duka, polecam zapoznać się z jego repertuarem zaczynając od innych tytułów (broń boże od "Time"!).

Olka_pl

właśnie się dowiedziałam, że Kim Ki Duk ma dziś urodziny. ciekawe, że akurat dziś postanowiłam obejrzeć Dream... Pozostaje mi tylko życzyć wszystkiego najlepszego i niech moim prezentem będzie przyznanie 6 gwiazdki filmowi Dream ;)

Olka_pl

Zgadzam się całkowicie. Scenariusz wyjątkowo przeciętny. Jedyne dobre sceny, gdzie można było poczuć klimat z poprzednich filmów Kim Ki-Duka to *** MAŁY SPOILER *** scena wśród zboża i ostatnia scena z motylem *** KONIEC SPOILERA ***. Naprawdę martwię się o kondycję tego reżysera. Obawiam się, że Pusty Dom był szczytem jego możliwości, bo każdy kolejny film jest coraz słabszy. Obym się mylił i kolejny film Kim Ki-Duka był dla mnie miłym zaskoczeniem.

ocenił(a) film na 9
Olka_pl

no pusty dom byl tak dobry ze nie dziwne ze trudno jest powtorzyc jego sukces. Kim nie chcial sie powielac i rozumiem go ze odszedl od stylistyki 3iron, a Time w moim odczuciu byl swietny. Pokazal cos jeszcze, cos innego niekoniecznie gorszego. Do filmow Kima 3ba podejsc mniej kinowo, a bardziej intelektualnie i jednoczesnie intuicyjnie. Cala otoczka filmowa tworzy tylko lekka podsciolke pod intelektualny problem , nie jest wazne ostatecnzie na jakim talerzu i w jakij restauracji zjemy stek. Owszem otoczka ktora daje kim nie odrzuca, ale liczy sie stek :) Kim zwraca uwage na pewne linki do swiata metafizyki, robi to za pomoca niesamowitych metafor i paradoksow, symbolika oparta w kulturze azji jest dla nas objawieniem. ale jak rozmawialem ze znajomymi z Korei dla nich wiele rzeczy w filmach Kima jest oczywistych i tak zrozumialych ze nawet nie zauwazaja tego czym my sie zachwycamy u niego.
co mnie najbardziej fascynuje u Kima to rola jaka dal milosci, jako nadrzedna nić tkajaca nasze zycie, i nić ta jak ariadne prowadi nas do swiata metafizyki. Problem tej jednej jedynej milosci ktora mistycznie splata los dwojga ludzi i decyduje ( czesto fatalnie) o zyciu.
cos w tym jest cholera! :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones