PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=9612}
5,4 2 129
ocen
5,4 10 1 2129
Smacznego telewizorku
powrót do forum filmu Smacznego telewizorku

i fabuła jest doć dobra co aby przykuć widza na dłużej do ekranu,jak widziałem pierwszy raz ten film w wieku kilku lat,bałem sie potem wogóle włączyć telewizor bojąc sie że mnie spotka podobny los,ale film godny polecenia jako przykład że nasza rodzima kinematografia nie tylko lektury potrafi ekranizować,daje 7/10:)

użytkownik usunięty
Smoczy

moj ukochany film z dzieciństwa :) chyba jakoś funkcja pedagogiczna im nie wyszła, bo przez lata miałam nadzieję, że wejdę do telewizora - haha :) strasznie to lubiłam. bardzo, bardzo udany filmik dla dzieci. DZiadek wymiata ;) żeby teraz takie robili...

Smoczy

To w dużej mierze zmarnowany potencjał. Scenariusz cokolwiek nieprzemyślany - najpierw wydawało się, że będzie to film familijny o przesłaniu takim, że uzależnienie od telewizora niszczy relacje rodzinne i międzyludzkie, a potem Trzaska dodaje do tego wątku zupełnie niezwiązany z problemem "telewizyjnym" wątek romansu ojca z Krysią. I ten romans urywa się ot tak, jak zdmuchnięty, równocześnie z uwolnieniem postaci z telewizora. Ani ojciec, ani Krysia, nie dochodzą do żadnych wyraźnych wniosków i nie przechodzą żadnej wewnętrznej przemiany - ot, po prostu Krysia nagle wraca do Czekoladki.

Do tego wątki poboczne, które do niczego nie prowadzą, jak sprawa tego Knedlika będącego połączeniem wścibskiego i irytującego sąsiada z jakimś nawiedzonym fanatykiem religijnym, czy kim on tam jest. Równie dobrze mogłoby nie być tej postaci, bo on nie ma wpływu na rozwój wydarzeń. Najwyżej momentami odwraca uwagę widzów od głównego wątku (rodzice wciągnięci przez telewizor), co działa na niekorzyść fabuły. Wątek związku Pauliny z chłopakiem również nie zostaje rozwiązany, tylko się urywa. To nie ma sensu. A piosenka "dziadka" miesza dziecięce częstochowskie rymy z treściami niepedagogicznymi.

O ojcu rodziny wiadomo tylko tyle, że jest uzależniony od telewizji, w której lubi oglądać transmisje rajdów, i że ma romans z tą jakąś Krysią. O której też w sumie tak naprawdę nic nie wiadomo. W tych bohaterach jest za mało życia i osobowości.

I momentami Gabriela Kownacka, która ogólnie jest uzdolnioną aktorką, wydaje się nienaturalna. Zwłaszcza w momentach gdy z telewizora zwraca się do najmłodszego, by wyłączył telewizor, bo akurat jest "niemoralna" scena, i gdy zwraca się do Pauliny, by przestała rozmawiać z chłopakiem.

W sumie to ten film nie nadaje się ani dla dorosłych (bo jest zbyt infantylny - odrealnienie w postaci dosłownego wciągnięcia ludzi przez telewizor, początkowe napisy wyglądające jak namazane pisakami w zeszycie, piosenki z częstochowskimi rymami), ani dla dzieci (zbyt dużo żartów dla starszej młodzieży, jak te o pójściu na całość, gwałcie i rasizmie). Mały geniusz w okularach na początku wzbudza sympatię, ale później przestaje, bo ukazuje swoje cyniczne oblicze, poza tym obżera się bez powodu. Więc mimo pewnego potencjału i elementów które można by uznać za ciekawe, ten film jest dla nikogo. Mógłby być ciekawszy, gdyby fabuła była bardziej spójna i dopracowana, a kreacje aktorskie lepsze.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones