Masz absolutną rację.
Na dodatek z tym filmem jest taka akcj

Dokończenie


Na dodatek z tym filmem jest taka akcja że jeszcze nie był oglądany a już poleciały negatywne oceny a to już lekka żenada.
Każdy wie na co dzisiaj stać Segala i na pewno z filmu na film nie zmieni stylu na lepszy więc nie rozumiem tego tu ciągłego płaczu jak by niektórych zmuszano na chama do oglądania.
Przecież Segal nie wyskakuje z ukradka w filmach tylko każdy wie że Segal gra zazwyczaj główne role i przeważnie jest na okładce filmu więc jak komuś się nie podoba to po co nagminnie traci czas i ogląda z nim filmy a późnię bidny wyje.
Segal dzisiaj to na pewno nie to co kiedyś tak samo jak i Van Damme chociaż ten drugi to już całkowicie robi dzisiaj chałturę a Segal się chociaż stara i robi w miarę często filmy ale i w miarę rzadko żeby nas nimi nie zamęczać bo na pewno zdaje sobie sprawę że dzisiaj już tak nie błyszczy jak kiedyś np. w Nico - ponad prawem (1988) gdzie wszyscy byli nieźle pod jarani jago stylem grania i Aïkido.
Dzisiaj jak z nim coś oglądam to wiem że będzie nie skomplikowanie i w miarę z częstą bijatyką.
Zazwyczaj jak się wraca dosyć zmęczonym po dniu ostrej harówki w robocie to taki film z Segalem potrafi wejść całkiem pozytywnie.
Więc do Was wszystkich wyjących po każdym filmie Segala jeżeli obejrzeliście z nim ostatnio dwa trzy filmy i Wam się nie podobały to możecie być pewni że następnym razem będzie na bak tak samo więc może lepiej sobie odpuście niż macie pisać bez przerwy to samo jak to się Wam strasznie nie podobał następny film z Segalem bo to już zaczyna być n-u-d-n-e.

,,Dzisiaj jak z nim coś oglądam to wiem że będzie nie skomplikowanie i w miarę z częstą bijatyką.''
Tym razem nawet napisać,że jest ,,nie skomplikowany'' to za duże słowo,a o jakiejkolwiek bijatyce możesz pomarzyć.Seagal trochę postrzelał,a tak pół filmu widzimy go w jednej pozycji-siedzącej...

Tak wszyscy psioczą na Seagala ale jakby się tak pojawił przed którymś z was i powykręcał ręce to już cienko taki delikwent by śpiewał;)

Ile ty masz lat !? Żeby taki bzdet napisać to trzeba naprawdę coś mieć nie halo !!!

Czemu bzdet. To, że gość ma 64 lata lata wcale nie oznacza, że nie poskładał by większości młodych przypakowanych kozaków. Jestem raczej pewien, że nie miałby z nimi żadnych problemów. Inna sprawa, że nie ma to żadnego związku z tym filmem a sam Seagal na pewno wpadł w depresje pod wpływem negatywnych ocen jego filmów przez filmwebowych chojraków :D

Seagal występuje w filmie 5 minut, nie wiem czemu zgodził się w tym czymś zagrać. Film jest słabo oceniany bo taki jest, a nie ze względu na Seagala. Żołnierzom rozwala się ciężarówka w której jest 5 skrzyń z niezbędnymi zapasami podjerzdzają drugą i co robią naprawiają pod ostrzałem po 15 minutach dialogu a wiedzieli że to zasadzka. W scenach wybuchu w środku murowanego miasteczka widać płonące namioty. Prawie wszysycy żołnieże usa, a jest ich w filmie z 10 na całą bazę, to jakieś dziadki. Talibów którzy giną na pęczki gra może z 8 osów wszyscy w chustach na ryju i dzinsach itd itp. Fabuła jak z filmów na tv4. Wiec nie p... o nienawiści do filmów z Seagalem.

no ja wlasnie go obejzalem. Moge podsumowac jednym slowem . KUPA. Straconego czasu oczywiscie. Seagal skonczyl sie na filmie Mroczna dzielnica. I do tego wlasnie filmu Seagal byl zaje...stym aktorem. Reszta to zwykle szmiry wciskane na sile . Nie chodzi o to ze gosc sie starzeje tylko o to ze przyjmuje ciagle albo prawie ciagle takie same role. Zawsze jest albo czynnym albo emerytowanym zabijaka ze sluzb specjalnych czy innych , msci sie za cos lub kogos i zawsze gra tak samo slabo . A moze to drobiazg ale mnie np irytuje tez jego fryzura . No blagam ile mozna patrzec na to samo? I wyprzedzajac pytanie " po co komentujesz , jak sie nie podoba to nie ogladaj ?" odpowiadam : od tego jest to forum.

Mi się podobało 7/10

Masz racje ze ma swoje lata ale nie zmienia to faktu ze kazdy jego film na przestrzeni ostatnich lat jest totalnym gniotem. Ja jak juz widze ze jest Segal w jakims filmie to w ogóle nie probuje oglądać

segal został parodią samego siebie

Pięknie napisane, nic dodać nic ująć, bo chyba nie oczekujemy że Seagal zagra u Spilberga a wiekowo i kunsztem aktorskim ktoś postawi go na tej samej szali co Roberta DeNiro. Świetnosc Stevena już dawno wygasła i dzisiaj jedynie sygnuje swoją osobą badziewne produkcje klasy C. Zauważcie pewną prawidłowosc takie gwiazdy jak Lundgren, VanDamme również się wypaliły a np. aktorzy pokroju Nicolasa Cage`a czy Travolty suną po równi pochyłej. Producenci, reżyserzy i wytwórnie filmowe chętniej lansują młode pokolenie które ma potencjał, lub stawiaja na stare, dobre Asy z rękawa. Pozdrawiam

Seegal dziwka Putina już zawsze nią będzie po tym jak poszedł lizać dupe zdradzając swój naród.

Akurat "Córki dancingu" to jeden z najciekawszych i najbardziej nieszablonowych filmów polskich ostatniej dekady. A ta produkcja nawet przy poziomie ostatnich filmów SS jest słaba i sprawia wrażenie wymuszonej. Fred Olen Ray od kilku dekad robi marne filmy (nie mylić z marno-śmiesznymi czy marno-prowokacyjnymi) i to się niestety nie zmieniło...

Nie chodzi o to że Seagal się nie podoba. Wielu widzów rozczarował brak walk w tym filmie. Steven Seagal i Rob Van Dam w ogóle się nie biją. Jednak jak w filmie grają karatecy, westlerzy, zawodnicy mma, kick bokserzy itp. to ludzie oczekują od takich filmów pojedynków sztuk walki. Jeśli takowych nie ma to część osób zwyczajnie się zawiedzie.