nie wiem co ten film udaje, chyba francuską Nową Falę, klimat nawet mocny, gra aktorów bez zarzutu, ale niespójne wątki, wszystko ratuje (spina klamrą) Alina Janowska w ostatniej noweli: "to nie było jej najgorsze doświadczenie w życiu" czy jakoś tak... za końcówkę film na 5, gdyby nie to - nieporozumienie!
Epizod Hanuszkiewicza to taka słabsza, nudniejsza i beznamiętna "Hiroszima moja miłość"...
Motyw łączący epizody ciekawy i chyba bliski każdemu natomiast nowele są po prostu banalne choć widać, że ich twórcy silili się na oryginalność...