film nie jest taki zły jak niektóre recenzje zdają się sugerować. właściwie sam w sobie jest dobry lub nawet bardzo dobry jako obraz drugiej wojny światowej z perspektywy rosyjskiej.

niestety zapewne w celach marketingowych postanowiono skorzystać z sukcesu "spalonych słońcem" i zrobiono "część drugą". zabieg był to zupełnie niepotrzebny, na pewno wielu ludzi zraził do tego filmu, bo to jednak w jakiś sposób jest żerowanie na jedynym w swoim rodzaju arcydziele. jeśli jednak za "spalonych słońcem 2" weźmiemy się bez żadnych uprzedzeń i potraktujemy ten film jako zupełnie niezwiązany z "jedynką", to z pewnością się nie zawiedziemy.

można się oczywiście czepiać nie takiego jak powinno być uzbrojenia, czy wad w scenach batalistycznych (nie każdy ma jednak budżet rodem z holywood), są to jednak drobiazgi mało ważne w tym filmie. nie miał on bowiem na celu przedstawienie wojny od tej strony technicznej, militarnej, lecz... hmm.. emocjonalnej i absurdów jakie ze sobą niosła w specyficznych realiach tamtej rosji. i trzeba przyznać, że udało się to twórcom znakomicie.