naprawde rewelacyjny obraz z pogranicza medytacji uczuc i momentow zycia a twardych realiow panstwowej rzeczywistosci - swietnie nakreslona postac glownego bohatera vale'a, zyjacego nie swoim zyciem i zrozumienie ze warto oddac czesc tego ziemskiego bytowania tak po prostu dla potrzeb drugiego czlowieka, ot tak wlasnie bezinteresownie. co wiecej, tym kims nie jest pierwszy lepszy amerykanin - toz to przeciez arabski muzulmanin z syrii, niewinnie podejrzewany terrorysta ktory tylko chce grac swoja ukochana muzyke na djembe... ludzie!!!! konsumpcjonizm sie konczy!!! WRACAMY DO WARTOSCI!!!