Biedny podwójnie umęczony Jenkins. Podwójnie, bo nie dość, ze jego bohater życiem zmeczony, to jeszcze musiał udźwignąć tą nieciekawą historię i grę aktorską osób pozostałych, które robiły mu najwyraźniej na złość ( wyjątkiem był tu może Haaz Sleiman). Jenkins świetny, reszta już niekoniecznie.