Po nie jednym hollywoodzkim filmie byłem mocno zdegustowany, a tu już kolejny made in china (Hong Kong już chiński) - dobry film. Malutki epizod z historii, a fabuła mocno rozbudowana wokół wątku - już to setki razy widzieliśmy, ale nie w takim wykonaniu.
Dobra, czas teraz poszperać i sprawdzić jak to było naprawdę.
Hong Kong nie jest Chiński. Hong Kong to teren 'specjalnej administracji' wolny od rządów Chińskich (jedynie policja jest chińska). Dlatego przy filmach często jest napisane Produkcja : Chiny, Hong Kong. Zgodzę się jednak, że robią coraz lepsze filmy :)
dodał bym również: Niewidzialny cel, Nieustraszony, Baramui Fighter, Legendarna pięść, Strefa śmierci, Czarna Maska; a z kryminałów polecam: Ujrzałem diabła ;)
jak dla mnie to w kategorii sztuki walki to chiny na czele i nie tylko w tej kategorii a hollywood liże dupe szkoda że chiny nie robią tyle filmow co stany ...
jestem po seansie i jako kategoria akcja taki se , sztuki walki na takim sobie poziomie ale dramat z tego niezły , a ten sługa co biegał z tą rikszą (czy jak to sie nazywa) to masakrycznie fajna kreacja super pokazał poświęcenie i takie tam ... fajny film (chociaż troszkę przynudzał i dopiero pod koniec się rozkręcił to i tak fajny ) polecam