Co raz bardziej zauważam, że azjacji kręcą lepsze filmy. To kino amerykańskie zaczyna mnie nudzić bo nic w nim nie ma po za gliniarzami, agentami, strzelaniną, pościgami, rznięciem, narkotykami i mnóstwem szumu i reklamy wokół takiego filmu. Kino azjatyckie jest całkiem inne, porusza problemy ludzkie, pokazuje ich zmagania i dylematy i codzienne życie czego w amerykańskiem kinie brak. Zgadzam się z opiniami moich dwóch przedmówców rafkulak i henry145 bo ten film oddaje to co piszą i ja się z tym również zgadzam i daję ocenę 8.