Ja chyba nigdy nie zrozumie istnienia inkwizytorów. Jak mogli oni być tak, nawet nie wiem jak to nazwać ZAŚLEPIENI lekko pisząc. Przecież coś takiego to się w głowie nie mieści. Film jak inne tego typu filmy pokazał stronę kościoła tą która przedstawia wszelkie aspekty w wątpienie w istnienie Boga. Ale nie będę rozwodzić się nad inkwizycją bo przecież mam oceniać film. Nagrany jest w klimacie jaki obowiązywał w tamtych latach, gra aktorska jest taka jak we wszystkich filmach tego typu (nie chodzi mi o inkwizycję lub tematykę filmu tylko o styl jaki panował w odtwarzaniu ról). Można śmiało oglądać, ja się np nie nudziłam. To tyle mojego smęcenia.
ja rozumiem i to bardzo dobrze, ty natomiast czerpiesz wartości historyczne z filmów... przez co nasuwają Ci się jakieś dziwne skojarzenia podporządkowane historią z filmu...., w ogóle wiesz po co powstała inkwizycja? jaki miała polityczny i społeczny cel? na pewno nie było to "ZAŚLEPIENIEM", a przemyślanym działaniem... w osiągnięciu celu....
Nie wszyscy inkwizytorzy trzymali się zasad ściśle określonych przez cel inkwizycji, prawda? Nadużywali władzy niemalże fanatycznie dążąc do celu, o tym z filmów nie wiem tylko z tekstów źródłowych.
ale właśnie że trzymali się "zasad ściśle określonych przez cel inkwizycji"... co doprowadzało do tragedii jak i na narodzie przede wszystkim żydowskim (to był cel nadrzędny), tak i na jednostkach z "klanu inkwizycyjnego" coś na podobieństwo oprawców hitlerowskich (sami hitlerowcy twierdzili że komendant z obozu koncentracyjnego, nie będzie już nigdy normalnym człowiekiem).
tak więc "chory cel inkwizycji" lecz niezbędny /jak im się wtedy wydawało/ do utrzymania władzy i wpływów politycznych, eliminujący kasty bogatych (bogaci żydzi) rodził potwory takim jak był np. Torquemada - fanatyk
historia zna na podobieństwo takich ludzi np. Stalina.... ideologia - fanatyk - władza - potwór...
jednak wszystko zostało dokładnie przemyślane, a nie było "zaślepieniem" i miało cel polityczny, gospodarczy, wpływ po przez "ród" (i tutaj żydzi mieli dużo do powiedzenia) na króla Hiszpanii, przez to właśnie powstanie inkwizycji z ramienia kościoła było drogą na dwór królewski, gdyż inkwizycja była częścią Rady Królewskiej.... (zresztą kościół po to ją ustanowił)
Jedno i drugie powinno się wstydzić sposobu, w jaki używa ojczystego języka. "Ortografy", błędy stylistyczne, błędy składniowe, do tego jeszcze zdania sformułowane w dość niezrozumiały sposób... O rany, gdzie wy byliście, gdy szanowna polonistka starała się wbić wam do łbów zasady posługiwania się językiem polskim?
Czytam, i czytam, i czytam...
Skoro gdzieś u mnie są błędy, to proszę o jaśniejsze informacje, bo najwidoczniej jestem zbyt głupi lub ślepy, by je wyłapać.
Zarozumialec? Dlaczego? Przez szacunek do własnego języka?
Zabawne, bo sam teraz wyglądasz na kiepskiego trolla.
I widzisz jaką miernotą jesteś? Zarozumiałą ale miernotą. Chcesz nauczać kogoś ale zapomniałeś o słomie w butach.
Jedynym komentarzem niech będzie: "skoro Ja, miernota, nie używam inwektyw w odniesieniu do oponenta, to jak "miernie" przedstawia się Twoja osoba?"
Dość już tych bzdur.
Z punktu widzenia dzisiejszych ludzi odnoszących się krytycznie do działalności inkwizycji w przeszłości dobrze jest mierzyć takie metody miarą tamtych czasów. Mimo pewnej brutalności i bezwzględności Kościoła Katolickiego w odniesieniu do strażnicy wiary jaką była Święta Inkwizycja , Kościół był instytucją mającą poważanie , szacunek i respekt u większości wiernych. Mimo pewnych nadużyć ze strony inkwizytorów , dzięki działalności Inkwizycji Kościół przetrwał do dzisiejszych czasów i przyczynił się do stworzenia w miarę cywilizowanego świata. Gdyby nie mroczna działalność Kościoła Katolickiego w przeszłości , dzisiaj cywilizacja już pewnie dawno by upadła z wielu powodów. Ocenianie czegokolwiek w przeszłości w odniesieniu do dzisiejszych standardów zawsze prowadzi do krytyki nieuzasadnionej , że kiedyś była ciemnota , a dzisiaj żyjemy w epoce oświecenia. W przyszłości całokształt dzisiejszej cywilizacji też będzie postrzegany negatywnie w wielu aspektach. Świat nieustannie ewoluuje do doskonałości, dlatego ocenianie przeszłości miarą współczesnych kryteriów czy doktryn moralnych jest pułapką intelektualną prowadzącą do fałszywych wniosków.