PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10011868}

Suzume

Suzume no Tojimari
7,6 5 997
ocen
7,6 10 1 5997
7,2 9
ocen krytyków
Suzume
powrót do forum filmu Suzume

Leczenie ran

ocenił(a) film na 8

Odważny film Makoto Shinkai, jak sam przyznał w wywiadach, najważniejszy w jego karierze. Używając znanych i rozpoznawalnych motywów swojej twórczości stara się przekazać widzowi bardziej tragiczne i traumatyczne przesłanie. Choć osobiście film mi się spodobał to nie wszystkie elementy udało się idealnie ułożyć, przez co dostaliśmy bardzo dobry film, ale nie bez mankamentów. Głównym tematem opowieści jest akceptacja niespodziewanego i poradzenie sobie z traumą katastrof naturalnych. Film Suzume jest odpowiedzią na trzęsienie ziemi z 2011 roku, co więcej pod koniec filmu, odwiedzamy nawet miejsca z samego epicentrum, gdzie fala tsunami zniszczyła dom bohaterki. Całość historii poznajemy przez pryzmat osobistej tragedii, utraty rodzica, przez główną bohaterkę Suzume. Jest ona pogodzona z niespodziewanym, ma świadomość, że może nagle zginąć, że jej istnienie jest kruche a katastrofa porównywalna z tą, którą przeżyła w dzieciństwie może wydarzyć się w każdej chwili. Sama nastolatka wydaje się bezkompromisowa i gdy zostaje wplątana w magiczne wydarzenia, powstawania katastrof, całym swoim sercem dąży do ich uniknięcia. Wydaje się, że ten wątek, choć mocno metaforyczny i przepełniony japońską mitologią wybrzmiewa wystarczająco. Inną kwestią pozostaje pytanie, czy widz z kraju takiego jak Polska dostrzeże go i spróbuje zrozumieć. Świadomość trzęsienia ziemi czy fali tsunami, jest nam obca, nie doświadczamy takich zjawisk, nie żyjemy w strachu przed jutrem, nie dostajemy alarmów na komórki, nie odczuwamy trzęsącej się ziemi. Brak takich doświadczeń może sprawić, że nie do końca jesteśmy w stanie zrozumieć postawę Suzume. Jej nieskończone pragnienie ochrony innych, dla polskiego odbiorcy może być to sztuczne i wymuszone na potrzeby scenariusza. Alegoria drzwi, które trzeba zamknąć by opuszczone miejsca nie były siedliskiem nowych katastrof jest dla mnie bardzo poruszająca i pokazująca aspekt ludzki kataklizmów. To ludzie muszą zaakceptować stratę, pogodzić się z nią i rozpocząć nowy dzień.

Wspomniane wcześniej mankamenty dotyczą połączenia głównego przesłania filmu z pozostałymi elementami, które reżyser uczynił swoim znakiem rozpoznawczym. Głównie mam na myśli relacje Suzume z Sotą, a może metaforycznie obraz relacji widza z reżyserem. Znaczące jest to, że męski bohater jest starszy, studiuje pedagogikę i pełni rolę mentora dla Suzume (nie mówiąc, że zmienia się w obiekt, kojarzący się bohaterce z domem rodzinnym). Dla mnie, nie są to przypadki. Mokoto Shinkai, chciał być w tym filmie mentorem i coś opowiedzieć. Dla własnej wizji zaburza więc znane sobie motywy i tworzy coś innego, mniej emocjonalnego, choć poruszającego znaczne kwestie i problemy społeczne. W konsekwencji sama relacja jest inna, bardziej rwana i nie przekonująca. Na minus trzeba też zaliczyć sekwencyjność filmu. Zaburza ona pewien rytm całości przez co ostatnia cześć wydaje się oddzielona, mimo że stanowi finał i znany schemat reżysera, ratowania jednego partnera opowieści, przez drugiego. Jak zwykle na duży plus warstwa muzyczna i wizualna filmu, na uwagę zasługuje również mikropowieści uchwycone przez reżysera w postaci bohaterów pobocznych, szczególnie historia ciotki, Suzume, Tamaki, świetnie ukazuje złożony dramat katastrof naturalnych i przeróżnych konsekwencji jakie się z nimi łączą. Podsumowując autorowi udało się w satysfakcjonujący sposób połączyć trudne przesłanie z zajmującą treścią. Pewnie dla wielu widzów nie jest to ulubiony i najlepszy film tego reżysera ale stanowi jego najambitniejsze dzieło. Serdecznie polecam.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones