Film całkowicie rozczarowuje. Właściwie już od pierwszych "ckliwych" minut, potem lepiej już nie będzie. Fabuła wciśnięta w schemat w którym w ramach nadmiernego uproszczenia zabrakło elementarnej logiki. Finał urąga rozumowi. Myślałem, że film odda przynajmniej realia totalitarnego ZSRR lat 50 tych ale to tylko bujna amerykańska fantazja na temat kraju Stalina. W miarę realistyczne były jedynie mundury NKWD i parowóz (parowozy) z czerwoną gwiazdą (chyba wciąż ten sam). Do tego przerażająco melodramatyczny i po prostu nudny.
Podsumowując: Strata czasu i pieniędzy. Amerykanie nie powinni nawet dotykać tematyki Związku Sowieckiego bo kończy się to często tragicznie...