Przedwojenny program filmowy dostępny na http://mbc.cyfrowemazowsze.pl/dlibra/docmetadata?id=413&from=&dirids=1&ver_id=&l p=11&QI=5545E74D4253F57FD4EFCBFE92EB28D3-1
w wersji angielskiej i niestety na maksymalnie zjechanej kopii. Nie dość, że sceny po nocy w wodzie, to jeszcze mgła nad wszystkim.... Twarze było widać, ale tej łodzi podwodnej to już nie za wiele człowiek zobaczył.
nie mam zwyczaju pisać o filmach, których nie oglądałam, mija się to z celem, jakim jest dla mnie poinformowanie narodu o filmie, o którym nikomu pisać się nie chce. Mimi zjechanej kopii dotrwałam do końca i piszę o tym, co widziałam na własne oczy. Zapraszam wszelkich chętnych do dopisywania swoich spostrzeżeń, radość...
więcejbyła scena tańca derwiszy na lądzie. Tak patrząc po filmografii Coopera, to bardziej by wpasowało w jego 'Maroko' klimatem chyba, ale dali tutaj.
Gary zagrał maksymalnie sucho, mięty tam się nie czuło. Bohaterka na pseudo-Dietrich-Piaf zrobiona, łącznie z podśpiewywaniem, ale tak Bogiem a prawdą - szkapa z obwisłym biustem, antypatyczna. Mąż z założenia żaba od początku. Nie było się do kogo przykleić emocjonalnie właściwie. No, może do tego przerażonego...