Trudno właściwie powiedzieć coś konkretnego o tym filmie. Trudno określić o czym jest ten film. Chyba o odejściu czegoś pięknego, ulotnego, niezwykle delikatnego i zwiewnego, o odejściu radości. Ten film to taka mała perełka. Kilka osób napisało o małych piersiach Karoliny Gruszki, ale ona i tak nie traci uroku.