Po obejrzeniu zwiastuna najprawdopodobniej, jak to ma miejsce w polskim kinie i nie tylko, będzie cenzura kobiecej nagości. Nie chodzi o ocenzurowane sutki Karoliny Gruszki w trailerze, co też jest dziwne, że w XXI wieku piersi ulegają cenzurze, ale ukazanie aktorki w scenach nagości, gdzie staje plecami przy wannie, tak aby nie było widać jej z przodu, albo o scenę początkową kiedy leży w łóżku zakrywając się pościelą w strategicznym miejscu jakim jest pupa. Ciekawe, że reżyser nie zakrył aktora leżącego obok niej. To jakaś hipokryzja, aktorka nie może pokazać wszystkiego, ale aktora ch*j, d*p* może być pokazana