Fabuła tak płytka i nieciekawa, że nie ma się nad czy rozpisywać.
Rozczarowuje Marlon Wayans, który od czasu pierwszej części filmu "Dom bardzo nawiedzony" nie zagrał już w niczym dobrym.
Dokładnie. Choć było kilka momentów w których nawet się uśmiechnąłem, to za mało by dać więcej jak 3.
To już nie to samo co chłopaczki z sąsiedztwa czy straszny film...
To jest tak głupie i nie wiem, czemu to obejrzałam :D Może akurat miałam ochotę na durnowaty film :D