PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=179}

Szeregowiec Ryan

Saving Private Ryan
8,1 651 534
oceny
8,1 10 1 651534
7,7 41
ocen krytyków
Szeregowiec Ryan
powrót do forum filmu Szeregowiec Ryan

Film super, sceny batalistyczne - mistrzostwo, aktorzy dobrani w 99% idealnie, tylko po co tam ten cały Davies jako Upham? Wiem, że jego postać miała taka być, ale w połączeniu z jego ciapowatą fizjonomią Upham wk... mnie przez cały film! Ktoś od castingu w tym jednym wypadku dał ciała po całej linii. Jak ktoś go lubi to jego sprawa, ale mnie ten aktor niczym nie przekonuje

ocenił(a) film na 9
witmannn

Ciekawa opinia. Cóż, na wojnę idą wszyscy, na tym polega pobór i nigdy nie wiadomo z jakim człowiekiem będziemy służyć u boku. Wątek tej postaci moim zdaniem jest zasadny bo pokazuje wojnę od strony psychologicznej, nie tylko napakowanych kozaków siekających Niemców z Tommygunów ale też i zwykłych ludzi dla których wojna okazała się trudnym do ogarnięcia psychicznym koszmarem. Ludzka psychika ma swoje granice i nie wszyscy chcą ginąć i zabijać, dla wielu to ciężar nie do udźwignięcia. I to jest niewątpliwa zaleta filmu. Aktor zagrał przysłowiowego fajtłapę, i ślepy traf kazał mu wziąć udział w trudnej misji jako tłumacz. Plusem jest pokazanie tej zapomnianej strony wojny.

ocenił(a) film na 10
Lucas207

Nie nie, tu się zgadzam - pobór nie wybiera, nikt nie patrzy na twarze. Po prostu jakoś ten aktor mi nie pasował. Po prostu czasem tak jest że jakaś postać nas irytuje

Lucas207

Nie wiem czy to witmannn miał na myśli, ale może wkurzało go to, że przesadzili trochę z tą jego ciapowatością i jej zasugerowaniem przez wszystkie możliwe środki (wygląd, manieryzm, zachowanie, ostateczne załamanie w momencie próby).

Jeśli postać miała takie usposobienie, to może należało wybrać na castingu gościa niewyróżniającego się fizycznie, a przez scenariusz zbudować tę postać.
Było by to bardziej autentyczne – ludzie są różni i pozory mylą.
Też wybranie do tej roli przeciętniaka nie pogłębiałoby stereotypów o niskich mężczyznach.
A tak wyszło trochę jak w kreskówkach – twardziel to zawsze ten napakowany młot 2m, a ciapowaty musi być inteligentem 1.5m.

Świetna natomiast była postać Hanksa, jeśli o aspekt odejścia od kreskówkowatości chodzi: Niby dowódca, ale podczas lądowania na Omaha Beach się załamał. Też nauczyciel, a nie twardziel z muskułami, który przyjechał rozwalać Niemców.


Co do brutalności wojny, to w pełni zgadzam się z Lucas2007.
Też dlatego trochę mnie irytuje ostateczna przemiana Uphama:
Tak, z delikatnego człowieka, który w godzinie próby nie mógł zabić wroga zrobi się bezwzględny killer, bo przez godzinę posiedzi w kącie i połacze.
Śmierdzi hollywoodzką tandetą na kilometr.

Więc niestety jeśli chodzi o ten aspekt psychologiczny, to do Full Metal Jacket – zwłaszcza sceny rozrachunku ze snajperem – sporo brakuje.

ocenił(a) film na 8
witmannn

On miał pokazać jak połowa ludzi by się zachowywała w takich ciężkich warunkach. Z drugiej strony, na końcu miał też moment "odkupienia", kiedy zabił tego zdradliwego Niemca i w ogóle widać było, że stał się wtedy pawdziwym mężczyzną.

ocenił(a) film na 10
jfjsas07

Tak, szkoda tylko, ze wcześniej przez niego kumpel zginął. Na miejscu tego co zginął zabity przez Szwaba, podejrzewam, ze w d... byś miał jego nawrócenie. Trzeba było szkopa załatwić od razu. skutek byłby ten sam - szkop i tak zginął, ale kumpla by ocalił.... zgadza się? Ja w ciężkich warunkach mając możliwość waliłbym do każdego szkopa, bo to oni rozpętali wojnę i im ich mniej, tym szybciej wojna by się skończyła.
A oni mordując amerykańskich i kanadyjskich jeńców w Normandii i Ardenach jakoś obiekcji nie mieli (a kampanii wrześniowej nawet nie wspominam), a po wojnie wyroki śmierci zamieniono im na więzienie i po kilku latach chodzili wolni - sprawdź sobie choćby casus Panzer-Meyera czy Mohnke`go...

jfjsas07

a ja zupełnie inaczej widzę tą scenę - nie jako odkupienie i przejście w "bezwzględnego killera" - tylko jak gwóźdź do trumny tej postaci - zabił jedynego świadka jego żałosnej postawy, bo wtedy dopiero zdobył się na "odwagę"? dla mnie to, że ten Niemiec powiedział nagle, z zaskoczenia jego imię było jak katalizator, który doprowadził do nagłego wybuchu emocjonalnego tej postaci - nie widze w tym żadnej odwagi, ani zmiany nastawienia (pozwolił uciec pozostałym), raczej po prostu coś w nim pękło

ocenił(a) film na 10
witmannn

Czyli, jak widać, nie zrozumiałeś filmu. Wynika to z faktu, że w życiu imponują ci goście pokroju Vina Diesela, czyli napakowane mruki. Ta postać ma być irytująca, jak to określasz, a raczej wrażliwa. Wręcz jest to jedna z ważniejszych postaci, jeśli nie najważniejsza. Bo jest prawdziwa. Pokazuje prawdziwych nas. Ma ona najwięcej dylematów i najbardziej się zmienia. Gdybyś porozmawiał z żołnierzami, a słuchałem kiedyś wypowiedzi jakichś żołnierzy i kto, wie czy nie z czasów I wojny światowej... Może był to fragment z książki Huczyńskiego, to każdy normalny człowiek się boi i jedynie przeżyć wojnę. Jeśli chcesz ginąć za ojczyznę i nie dbasz o własne życie, to jesteś nienormalny. Może ci się wydaje, iż jesteś jak ten zadufany Caparzo, grany przez sztucznego Diesela, który podczas wojny zapewne pierwszy by się chował, ale tak naprawdę jesteś jak ten Upham. Mam nadzieję, że nie obraziłem Uphama. A fizjonomia tym bardziej podkreśla tę postać. Ja chcę oglądać na ekranie prawdziwych bohaterów, a ty chcesz oglądać sztucznych, kozaków. Prawdziwy mężczyzna w tym filmie to postać Toma Hanksa, który szanuje Uphama jak każdego innego.

ocenił(a) film na 10
Mowiacy_do_reki

Stary, daruj sobie "psychoanalizy" typu "nie zrozumiałeś filmu"! Zrozumiałem doskonale, byłem na nim 3 razy w kinie, wiem po co była ta postać, i nie imponują mi żadne mięśniaki, ale mnie koleś wku***wiał! Czy zawsze wszyscy muszą szukać głębi i popisywać się pseudointelektualną "głębią analizy"? Wkur***wiał mnie po prostu i tyle, dotarło? Może mnie ktoś najzwyczajniej w świecie drażnić??? Czy to jest zabronione i dozwolone tylko chłopcom z budowy? A zapewniam , że na budowie NIE PRACUJĘ!

ocenił(a) film na 10
witmannn

Tylko, że ja tę psychoanalizę poparłem wywodem. Możesz się nie zgadzać i oczywiście oburzać, co robisz, ale takie mam zdanie i ci to napisałem, bo niejako tego chciałeś. Skoro piszesz takie dyrdymały, to znaczy, że nie zrozumiałeś i masz problem ze sobą. Bo sam stwierdziłeś, że wkurza cię jego sposób bycia i do tego fizjonomia. No zachowujesz się jak małe dziecko, które patrzy na wygląd. Nie on jeden tak wygląda. Jeśli wkurza cię czyjś wygląd, tj. rysy twarzy, budowa ciała, to masz nieziemski problem z głową. Sam piszesz, że po co on w tym filmie, potem piszesz, że wiesz, po co był. Poczytaj czasem siebie, chłopie. Ale jeśli jego by nie było, to kto by został? Same postacie grane przez Diesela, Burnsa i bodaj Goldberga. Jeśli idziesz do kina oglądać twardzieli na wojnie, to może twoim sufitem jest film na miarę Expendables. Ja chcę oglądać prawdziwe postacie, wrażliwe, a nie jakiś sztucznych Dieseli. Po twojej wypowiedzi stwierdzam, że jesteś jakimś smarkaczem - i nie chodzi o wiek, a sposób bycia. Strasznie histerycznie reagujesz. Zaraz jeszcze pobiegniesz do mamy. Może sobie obejrzyj serię Brudny Harry. Tam masz takiego twardziela, co to przeciwników spojrzeniem zabija. Szkoda, że z prawdziwą męskością niewiele ma to wspólnego.

ocenił(a) film na 10
Mowiacy_do_reki

Człowieku nawet czytać ze zrozumieniem nie potrafisz, naprawdę jedyny kto tu pisze dyrdymały to ty. Napisałem ci najprościej jak można, żebyś zrozumiał czyjś punkt widzenia , ale nawet pomimo tego dalej nie wiesz o co chodzi. No to się już raczej nie dowiesz

ocenił(a) film na 10
witmannn

Małe dziecko, chlip, chlip.

ocenił(a) film na 10
Mowiacy_do_reki

Genialny film

ocenił(a) film na 10
Mowiacy_do_reki

brawo, genialny, pełen intelektualnej głębi komentarz czyt: brak argumentów to idiotyczny "docinek", klasa, bez dwóch zdań...

ocenił(a) film na 10
witmannn

Po roku - napisać komentarz, że jest mało intelektualny, samemu taki pisząc wcześniej. Ze śpiączki się obudziłeś? Szukałeś odwagi? Leczyłeś depresję po dyskusji? Rozumiem, że chcesz na nowo zaczynać, coś już zamkniętego. Pomyślał, a nie, nie odpuszczę mu, muszę się zemścić. I ty jeszcze piszesz o argumentach... Idź, dzieciaku, ale nie do psychiatryka, tylko do przedszkola. Dość już mam twojego płaczu, ty leszczyku.

witmannn

Cóż, widocznie on miał taki być, w sumie i tak lepsza postać niż to co odwalił Radek Pazura w "Demonach Wojny" z tym słynnym "to nie jest wiadro!"

ocenił(a) film na 10
CorporalHicks

He he, coś w tym stylu rzeczywiście:) Obu jakoś tak mi się ciężko oglądało

ocenił(a) film na 9
witmannn

Miał taki być, to raz. Dwa że w pewien sposób, reprezentuje każdego w mniejszy, większy sposób. Szczególnie tych, którzy trafili z przymusu.

ocenił(a) film na 10
Veselar

Ja wiem, tylko jakoś tak mi nie pasował jakoś

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones