Na zawsze już chyba ten film pozostaniemy synonimem kina wojennego,a przynajmniej najbardziej realistycznym obrazem wojennego piekła. Nie czepiałbym się przy tym prostoty opowiedzianej w niej historii,tym bardziej, że (podobno) opartej na faktach. Jedyne co mi uwiera w całym filmie,to śnieżnobiałe uzębienie Mata Demona:) Poza tym to genialne kino,które jak większość filmów Spielberga ma proste,ale trafne przesłanie-najważniejszy jest Człowiek.