Może mi ktoś wytłumaczyć, dlaczego w głównej obsadzie nie ma Saryh Michell Gellar, jako Kathryn? Przecież to jedna z dwóch głównych postaci, można ją znaleźć tylko w rozwinięciu, zupełnie jakby była trzecioplanową postacią. Doktor z prologu i Greg, którego widać było ze trzy sekundy są od nie ważniejsze?
Dla mnie film ten był o tyle ciekawą przygodą, że omijałam go dosyć długo - ze względu na polski tytuł, który odpychał mnie od tego filmu z siłą katapulty. Aż kiedyś kuzynka powiedziała, że na kompie ma fajny film "Cruel Intentions" (okrutne zamiary dla niewiedzących). Dopiero na koniec powiedziała mi, jaki tytuł nosi...
więcej
... i jeszcze lepszy soundtrack. Placebo, richard Ashcroft i masa innych dobrych kawałków, które pamięta się z "epoki" ;)
No i to zakończenie. Może faktycznie zbyt optymistyczne, ale jakże satysfakcjonujące!
Film postanowiłem ocenić na 8/10. Ciekawa fabuła, zaskakujące zakończenie (a to dla
mnie w filmie jest jedna z najważniejszych rzeczy). Prawdę powiedziawszy, gdy ludzie
wychodzili z kościoła myślałem, że koleś jednak żyje, a to swoista podpucha. Niezłe...
Resse i Ryan znali się wcześniej znaczy się nie poznali sie na planie prawda.Wie ktos kiedy sie poznali...? I tak wegie to jak oni sie pobrali to ona już była w ciązy od 6 miesięcy. Nieźle niexle a tak własciwie zna ktoś date kiedy sie rozwiedli i odkad niesa juz maluzenstwem? Albo powód?
Niezły...brak happy endu w dodatku... tym samym nie jest tak przewidywalny jak inne filmy tego rodzaju.. kiedy to dziewczyna nawraca na dobrą drogę niegrzecznego chłopca i żyją długo i szczęśliwie..
Na początku myślałam, że będzie to durna komedyjka o napalonym nastolatku XD No alee...Całkiem całkiem. Podobał mi się :) i Placebo na poczatku <3 !!! 8/10
Szkołę uwodzenia oglądałam (po raz pierwszy od początku do końca) kilka miesięcy temu. Jest to kolejny świetny film. Rewelacyjne role Sarah Michelle Gellar, Ryana Phillipe i Resee Witherspon (sorry za literówki:)). Najbardziej podobało mi się zakończenie. Piękna i wpadająca w ucho muzyka.Szkoda, wielka szkoda, że...
Gdy Sebastian wszedł pierwszy raz do swego nowego domu, jego przyrodnia siostra grała na fortepianie utwór i to właśnie on mnie interesuje. Z góry dziękuję.
Film, jak każdy inny film kręcony na podstawie książki, rządzi się swoimi prawami. Dla osób nie znających oryginału niepotrzebne wątki i zła fabuła; a ja się pytam, jak ma inaczej być film adaptacją powieści, jeśli nie będąc wiernym jej pierwowzorowi? Byłoby beznadziejnie, jakby zmieniał fabułę, po to jest adaptowany,...
więcejOd takich filmów się zaczyna naogladają się go nastolatki,i czekają na swego królewicza.A często bywa tak że czekają jako panny do grobu.To moje zdanie i wali mnie to co napiszecie pod spodem.(Nie mój gatunek filmu)
Świetny film! Interesujący, wciągający i nie nudziłam się na nim wcale chodź oglądałam już 2 adaptacje NIEBEZPIECZNYCH ZWIĄZKÓW. Ale ta również wprowadziła wiele świeżości do tej historii kinowej powieści Choderlosa de Laclosa. Polecam :).
Wszystko jest sztuczne - historia,aktorzy (S.M.Gellar w miarę trzyma fason,a jej postać jest najlepsza w filmie),nawiązanie do "Niebezpiecznych związków".Ale co ratuje ten film i spowodowało,że zaliczyłam go do,szumnie to się nazywa,moich ulubionych na Filmwebie? Zakończenie.Nie dla fabuły,ale sposobu ukazania.Dla mnie...
więcejTen film jest genialny. Jak zaczęłam go oglądać, to pomyślalam, że będzie to coś w stylu "American Pie" Potem jednak totalnie mnie zaskoczył. Ryan Phillippe świetnie zagrał swoja role i wogóle wyglądał tam tak czarująco, tak samo Reese Witherspoon genialnie zagrała swoją rolę, powoli staje sie moją ulubioną aktorką....
więcej