Po obejrzeniu
nie mogłem się oprzeć wrażeniu,
że Cepelia i Cejrowski
łażą tu z wioski do wioski.
Pierwszy lepszy dokument jest więcej wart od tego filmu. Dramaturgii tu na lekarstwo, a o grze aktorów trudno powiedzieć coś więcej od - byli i mówili.
porównywanie czegokolwiek do jakiegos cejrowskiego to jest wyjątkowa porażka
gra aktorska to nie ten film, to film o prostych ludziach z dźungli i tak zostali pokazani, to nie teatr w czasach elżbietańskich
no ale tak to jest jak sie naogląda świata widzianego oczami polskiego karzełka, który jeździ z kamerą po świecie i wydaje mu się że jakies dokumenty robi