Śmiało daję taką ocenę, ze względu na genialny klimat! Kolejne części nie dorastały pierwszej do pięt, z bajeczną "Fast Five" na czele.
Fakt, że w pierwszej części był świetny klimat i coś czego pozostałe części nie mają za grosz, może poza Tokyo.
Jedyne co mnie razi, to muzyka, która jest zbyt ślamazarna do takiego filmu, dobrze, że chociaż Brian Tyler się postarał.
Pierwsza część zawsze pozostanie w mojej pamięci na wielki plus, ale już o reszcie tego nie powiem i nie napiszę.
Gdzieś po drodze reszta zgubiła tą żyłkę, nastawiła się wyłącznie na zysk zapominając o tych, którzy rozpoczęli tę serię od udanej ''jedynki''. Do tego ta kiczowata ''muzyka'' w nowszych częściach.
robienie kolejnych części "na siłę" a właściwie "na kasę" zawsze prowadzi do porażki, oczywiście fajne autka zawsze można pooglądać, ale pierwsza część zawsze ma przewagę oryginalności, zgadzam się, że Tokio też daje radę a nawet byłoby porównywalne gdyby tylko staranniej dobrano odtwórcę głównej roli... ale mnie ten gość irytuje :D
Film oglądało się przyjemnie, nie męczyłem się. Idealna obsada aktorska, w której każdy aktor pasuje do swojej roli, szczególnie postać Dominica Toretto, w którą wcielił się Vin Diesel. Ciekawie stuningowane auta, ten dźwięk podczas wysokich prędości, aż czuje się emocje. Dużo elementów akcji, wiele się dzieje, ale nie jest to chaotyczne w przeciwieństwie do innych filmów. Dobra fabuła, czego chcieć więcej ? Polecam !
No właśnie nie. O ile pierwsza część pokazuje w ciekawy sposób środowisko nielegalnych wyścigów, do tego opowiada w miarę spójną i wiarygodną historię i przedstawia realistyczne akcje, o tyle kolejne części to już w sumie po prostu filmy sensacyjne, w których już nawet nie ma wyścigów. Fakt, że barwne i przyjemne w oglądaniu, bo jednak zarówno Diesel, jak i jego koledzy są charyzmatyczni, ale jednak nie przebijają w żaden sposób części pierwszej.
Właśnie odświeżyłem sobie ten film no i jednak za pierwszym razem był on lepszy teraz mnie już tak nie zachwycił daje 7/10.Najlepsza scenka to ta końcowa a sam start jest epicko piękny.Pozdrawiam