Podobno wzorowali się, ale tylko przy części NFS Underground i kilku następnych. W ogóle tamte czasy miały też modę na "odpicowanie fur", do tego jeszcze program Pimp My Ride. Piękne czasy, tęsknie za nimi :)

Wystarczy spojrzeć na dwa Undergroundy - one są egranizacją dwóch pierwszych części Szybkich i Wściekłych. Takie klimaty kupuję z miejsca - tuning jest dla mnie jednoznaczny z piercingiem i tatuażami, a one mają na celu wyrażenie siebie. Po prostu to kocham!

Zdecydowanie inspiracja. ;) Pamiętam dobrze te "czasy" i tak to wyglądało, że Szybcy i wściekli wywali ogromny wpływ na kulturę, szczególnie tę związaną z motoryzacją, ale i nie tylko. Oczywiście pewnie wiesz, ale żeby było śmiesznie, gdy NFS powstało - kolejno pierwszy Underground i drugi, równolegle powstała druga część filmu, a potem - ku mojemu absolutnemu rozwaleniu ze śmiechu - część trzecia, Tokyo Drift - totalna zrzynka z wprowadzonego w NFS. Jasne, można by się spierać - NFS dritu nie wymyśli, zgadzam się. Ale prawda jest taka, że tuning zainspirowany filmem na dobre rozkręcił się w grze, a ta z kolei wylansowała drift na ogromną skalę - i jak dziś pamiętam, że słysząc, że trójka ma nosić taki tytuł, nie mogłem powstrzymać śmiechu. :D I oczywiście jej nie obejrzałem - co planuję dopiero teraz nadrobić, jak i dalsze części.

Inspiracja, jeśli w ogóle, to szła w drugą stronę. Seria Need For Speed jest prawie dekadę starsza od filmu.

Odwrotnie-NFS pierwsza czesc wyszla w 1994 roku