PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=779394}

Tamte dni, tamte noce

Call Me by Your Name
7,6 124 107
ocen
7,6 10 1 124107
7,7 50
ocen krytyków
Tamte dni, tamte noce
powrót do forum filmu Tamte dni, tamte noce

Po obejrzeniu "Call Me By Your Name" w mojej głowie pojawiła się jedna myśl, bardzo żałuję, że nie mogę tego filmu "odzobaczyć" żeby móc obejrzeć go znowu i przeżyć tę historię jeszcze raz, nieświadomy tego, co się stanie.

Mimo wszystko drugi seans był równie przyjemny. Piękna historia, piękne kadry i może komuś ten film nie odpowiada, w większości zapewne tym, którzy nawet go nie widzieli, ale mnie poruszył i awansował na #1 moich ulubionych pozycji, zastępując zupełnie inne "Pod Słońcem Toskanii" choć z akcją osadzoną w tym samym kraju :)

ocenił(a) film na 6
dadadadadadadaddada

Ja go widziałem i mnie się średnio podobał. Nie było chemii między Oliverem i Elio, było wiele nużących sztucznie przedłużanych scen. Dobra końcówka.

Jakie filmy gejowskie widziałeś? Pytam, gdyż jestem ciekaw, które oceniasz niżej od Call Me...

ocenił(a) film na 10
mike__25

Mnie ten film czymś urzekł, być może wiele zrobił sam klimat i miejsce akcji, każdy film, którego fabuła osadzona jest gdzieś między włoskimi wzgórzami ma u mnie plusa na start i tak zapewne było tym razem.

A co do innych "filmów gejowskich" (przepraszam, ale jakoś dziwnie mi to brzmi) to nie widziałem. Z "Parkiem Jurajskim" raczej nie wypada tego porównywać, choć płciowość, w tym wypadku dinozaurów, odgrywała tam również istotną rolę. Przepraszam za mały żarcik :)

I jasne nie wszystkim musi się podobać, ale mnie nie nudził ani przez sekundę, choć nie jest łatwo mnie zadowolić pod tym względem i czasami po kilku minutach "arcydzieła kinematografii" wyłączam film, zwijając się z bólu.

PS, Mimo że ten film chyba średnio przypadł Ci do gustu, to widzę, że jednak coś w nim jest, bo w wielu tematach się wypowiadasz :) :)

ocenił(a) film na 6
dadadadadadadaddada

Czyli nie jesteś gejem, nie interesujesz się kinematografią LGBT, a mimo wszystko ten jeden wysunął się na czołówkę wszystkich dotychczasowo przez ciebie obejrzanych niezależnie od kategorii. Interesujące :)

Film jest bardzo promowany, w związku z tym żywa jest o nim dyskusja, stąd nie mogło w niej zabraknąć mojego udziału :)

ocenił(a) film na 10
mike__25

Troszeczkę odwracając tok Twojego rozumowania to, że uwielbiam wyżej wspomniany "Jurassic Park" (nikt nie spodziewał się z pewnością wzmianki o tym na forum o CMBYN, ale życie zaskakuje...) to znaczy, że jestem dinozaurem? :) Zabrzmiało to tak jakby filmy, które oglądamy, w 100% oddawały to, kim jesteśmy... albo nawet musiały to oddawać. Oczywiście czasami to robią...

Nie wiem, co jest zaskakującego w tym, że jakiś film urzekł mnie bardziej niż inne. W mojej głowie jest tylko jeden ranking, nie uwzględnia kategorii. Po prostu w tym filmie jest mi bliskiego... :)

ocenił(a) film na 6
dadadadadadadaddada

Filmami lesbijskimi nie interesuję się z dokładnie tych samych powodów, dla których omijam szerokim łukiem heteryckie komedie romantyczne (z wyjątkiem aktorów i aktorek przeze mnie uwielbianych). W dramatach romantycznych potrzebuję identyfikacji, utożsamiania się z bohaterami, bo wtedy najbardziej się angażuję. Myślę, że to naturalne, że do takich filmów mnie ciągnie. Film z lesbijkami, albo hetero musi być wielkim szumnym dziełem, abym poświęcił na niego swój czas. Mam z filmami gejowskimi coś takiego jak wiele kobiet z hetero romansidłami. Po prostu jestem miłośnikiem takich filmów i dlatego je wyszukuję, śledzę zapowiedzi, interesuję się tą kategorią :)

Call Me... dla większości osób LGBT nie jest pierwszyzną, no chyba, że jesteś w tak młodym wieku, że akurat od tego filmu zacząłeś ;) Natomiast jakbyś miał być hetero, dla którego jest to najlepszy film EVER to owszem jest to wiadomość interesująca, ale i przyjemna, mimo, że nie do końca podzielam zachwyt nad akurat tą produkcją ;)

ocenił(a) film na 10
mike__25

Jestem w stosunkowo młodym wieku :) Nie wiem, czy powinienem wchodzić z Tobą w dyskusję. Widzę, że o kinie wiesz dużo więcej niż ja i pewnie postrzegasz to wszystko nieco inaczej, a może nawet całkowicie inaczej :)

ocenił(a) film na 10
dadadadadadadaddada

Chodziło mi o to, że ja nie mam takiej wiedzy jak Ty. Mam nadzieję, że nie zabrzmiało to, tak jakby sama dyskusja mi przeszkadzała, bo po to jest forum :)

dadadadadadadaddada

To, że ktoś preferuje filmy o związkach gejowskich, nie znaczy od razu, że ma ogromną wiedzę o kinie. Może ma, może nie ma. Jeżeli jednak ktoś nie rozumie, jak osoba heteroseksualna może doceniać film o gejach, to sądzę, że ten ktoś ogromnej wiedzy o kinie nie ma.
To, że osoba heteroseksualna potrafi się emocjalnie zaangażować w film o związku osób homoseksualnych (i vice versa) nie jest wcale czymś nienaturalnym czy nietypowym. Przede wszystkim jesteśmy ludźmi, a nie homo czy hetero. Wszyscy czujemy podobnie.

ocenił(a) film na 6
Zzoen

Racja, tym niemniej patrząc po filmwebowych forach wielu filmów gejowskich zaobserwowałem interesujące zjawisko szczególnej fascynacji takim kinem wśród heteroseksualnych kobiet. Dla przykładu mnie do kina lesbijskiego nie ciągnie, co nie znaczy, że nie docenię, jeśli zdarzy się obejrzeć, bo np. wystąpiła znana fajna aktorka, a film cieszy się uznaniem krytyków. Natomiast nie śledzę z wytchnieniem zapowiedzi tego typu produkcji i oglądam ich naprawdę mało. Z kolei sporo kobiet chociażby tutaj na forum o Call Me wręcz dopytuje o inne filmy gejowskie warte obejrzenia. Jeśli spojrzeć na wątki większość nawet nie jest autorstwa gejów, tylko właśnie kobiet hetero.
Mam swoją teorię wytłumaczenia tego zjawiska, jest nią fascynacja wrażliwością i uczuciowością bohaterów homoseksualnych, której często im brakuje ze strony mężczyzn heteroseksualnych.

ocenił(a) film na 9
mike__25

a ja to tłumaczę bardziej tym, że skoro jestem hetero to dwóch facetów na ekranie to dla mnie dwa razy lepiej ;) a tak poważnie, to zaczęłam oglądać filmy z tej tematyki z moim przyjacielem, który jest gejem, w czasach, gdy jeszcze siedział w szafie. Bo co to za przyjemność oglądać filmy i nie móc z nikim o nich pogadać :) i tak zostało do dnia dzisiejszego, po prostu oglądam je jak wszystkie inne filmy, nieważne czy z wątkiem hetero czy homo. Po prostu mam więcej pozycji do oglądania i tyle :) a ów przyjaciel często nadal poleca mi jakieś filmy do obejrzenia, więc jestem na bieżąco..

ocenił(a) film na 9
mike__25

Człowieku, ja w pełni rozumiem, że kino rozpala emocje i pcha do artykułowania własnej opinii, ale weszłam tu do chyba 10 wątków pod CMBYN i faktycznie krytykujesz go z imponującą, ale dosyć powtarzalną treściowo pieczołowitością. To nie są dyskusje na argumenty, ale odczucia - tu serio nikt z nikim nie wygra, bo trudno nawet racjonalnie wyłożyć, dlaczego coś zachwyca, a coś nie (Gombrowicz się kłania) a chyba wszyscy uczestnicy tego forum już zdążyli zauważyć, że Tobie się akurat ten tytuł nie podobał. Okej, daj się innym w nim rozmiłować i nie gaś ich pytaniami, jakie filmy gejowskie widzieli. Rozumiem Twoje motywacje, sama oglądam namiętnie kino LGBT z naciskiem na L (bo poszukuję ekranowej reprezentacji), ale nie prowadzę krucjaty pod każdym filmem, który nie przypadł mi do gustu (a szczerze mówiąc większość to moim zdaniem gnioty), za to przypadł komu innemu - bo obce jest mi poczucie, że skoro widziałam ich taką czy inną liczbę, mam większe prawo do formułowania obiektywnej oceny. Być może nie jesteś tego świadom, ale to Twoje "aha, to Twój pierwszy film gejowski i jesteś oczarowany. Interesujące" wybrzmiało tu bardzo protekcjonalnie. Nie bronię w ten zakamuflowany sposób samego filmu, o którym mowa, bo seans czeka mnie dopiero pojutrze (choć wiążę z nim duże nadzieje po lekturze literackiego tekstu źródłowego), tylko delikatnie sugeruję, że Twoja tutejsza aktywność może się niektórym rzucać w oczy i nie powinno Cię to dziwić. Bez urazy, howgh!

ocenił(a) film na 6
ex_machina_durejko

Forum nie służy tylko tym, którzy się zachwycają. Ktoś ma prawo się zachwycać w wielu tematach, a ktoś inny krytykować w wielu wątkach podejmując polemikę z różnymi osobami. Krucjaty żadnej nie prowadzę, interesuje mnie co ludzie widzą w tym filmie i dopytuję.

ocenił(a) film na 9
mike__25

Oczywiście, że nie i zupełnie nie o odmawianie prawa do braku zachwytu chodzi. Raczej o sposób, w jaki "dopytujesz", bo dyskusja powyżej to akurat charakterystyczny przykład tego, jak wytykając komuś brak opatrzenia (czy doświadczenia, nazwaj to, jak chcesz) danego kina, usiłujesz zdyskredytować jego pozytywną opinię (dlatego też tak skutecznie udało Ci się oponenta w tym wątku onieśmielić, zupełnie niepotrzebnie, bo strosząc piórka). Wytaczasz zbyt ciężką artylerię, za dużo pary w gwizdek. Ze szczerym zainteresowaniem, co ktoś w filmie widział, to nie ma, przynajmniej patrząc z boku, za wiele wspólnego. Tyle chciałam, a Ty zrobisz jak zechcesz.

ocenił(a) film na 6
ex_machina_durejko

To twoja nadinterpretacja. Tylko zapytałem, w dodatku bardzo niewinnie o inne filmy LGBT. Wcale nie dlatego, że y zaraz wojować, który jest lepszy od jakiego, lecz dlatego, żeby się.dowiedzieć, czy zachwycający się filmem w ogóle oglądali inne filmy LGBT.

ocenił(a) film na 9
mike__25

tzn Mike, że mnie możesz uznać za znawce bo widziałam ich wiele. Czy teraz więc uznasz, że swoje wiem z tym temacie i mogę w spokoju CMBYN się zachwycać?

ocenił(a) film na 6
Dorisska13

Nigdzie nie broniłem ci się zachwycać. To ty próbujesz mnie strofować tylko dlatego, że się nie zachwycam i wcale nie mam zamiaru z tym faktem siedzieć cicho :) Przypominam forum nie jest tylko dla zachwycających się!

ocenił(a) film na 9
mike__25

Skoro łaskawie pozwalasz nam zachwycać sie filmem, to dlaczego pod każdym dobrym komentaezem w kołko piszesz to samo: a dlaczego ci sie podoba? Przecież nie ma chemii, przecież tam nie ma napięcia, aktorzy drętwi itp itp. Dlaczego uważasz, że umiesz lepiej niż ja i mnie podobni ocenić ten film. A jak dla Ciebie Timothee to aktor jednej miny to masz chyba coś nie tak z oczami co najmniej, by nie powiedzieć dosadniej..

ocenił(a) film na 6
Dorisska13

Będę pisać gdzie chcę i komentować kogo chcę bez potrzeby pytania cię o pozwolenie. Tak jak ty tego nie potrzebujesz, żeby się moczyć z zachwytu pod wieloma tematami. Nie bądź hipokrytką.
Gdzie napisałem, że oceniam lepiej od ciebie? Każdy ocenia wg. swoich kryteriów oraz gustów zawsze tak było jest i będzie. O widzisz sama stosujesz zabieg, który chcesz krytykować, pomimo, że ja go nie stosuję, tzn atakujesz i kpisz, bo uznałem, że obaj panowie mieli jedną minę w tym filmie. Czyli opinia sprzeczna z twoją jest wg. ciebie usprawiedliwieniem do drwin, kpin i ataków, ale już nie pozwalasz, żeby było na odwrót. A ja ci na to odpowiadam figa z makiem :)

ocenił(a) film na 8
mike__25

Mike_25, naprawdę zaczynam mieć wrażenie, iż uważasz się za jakiegoś guru jeśli chodzi o filmy z wątkami gejowskimi,i zaczyna mnie to wkurzać. Dlaczego? Bo mam wrażenie, że jeśli ktoś ocenia ten film na 10 to od razu musisz włączać się w dyskusję jak owy film nie jest wcale taki dobry, jak nie ma chemii, jak dla ciebie był nużący, jak dobre było tylko ostatnie 20 minut itp. itd.
Może się to wydawać zaskakujące, ale każdy ma inny gust. To, że dla ciebie film był jedynie średni nie oznacza, że dla innych nie może być jednym z najlepszych jakie w życiu zobaczyli. Bardzo szanuję twoje zdanie na temat tego filmu, bo przecież wcale nie musi ci się podobać, i masz prawo o tym mówić, ale wyraziłeś swoją opinię wielokrotnie, i wciąż do znudzenia wypisujesz że film jest kiepski. Od obejrzeniu tego filmu często wchodzę tutaj poczytać co ludzie mają do powiedzenia, a co chwilę natykam się na twoje komentarze pod praktycznie każdym postem, tak na prawdę nie wnoszące niczego nowego do tematu, ponieważ to samo pisałeś już kilkukrotnie.
Może film nie jest arcydziełem, ale chwycił mnie za serce, gra aktorska była świetna i o dziwo czułam chemię między bohaterami. Podobał mi się sposób w jaki film był nakręcony i cały jego klimat. Nie przeczę, ostatnie 20 minut było najlepsze, ale cały film ogólnie bardzo mi się podobał. Gdybym miała oceniać tylko końcówkę to na pewno moją oceną byłoby 10. Nie jestem znawcą kina lgbt, ale kilka tytułów już obejrzałam i ten był dla mnie zdecydowanie bardzo dobry.

ocenił(a) film na 6
Dysia1118

Nie rozumiem w czym masz problem. Wyrażam swoją opinię tak jak ty. Tobie się może super podobać, a mnie średnio każdym ma prawo do wyrażenia swojego poglądu. Mnie bardzo interesuje co ludzie takiego widzą w tym filmie, ci którzy ocenili bardzo wysoko. Dlatego zapytuję i nie widzę w tym nic złego. Dziwne i niestosowne są takie komentarze jak twój wyrażające urażenie z powodu odmiennej opinii.

ocenił(a) film na 8
mike__25

Odpisałaś tak, jakbyś nie przeczytał mojego komentarza... Nie mam nic przeciwko temu, że film Ci się nie podobał, fajnie ze wyrażasz swoją opinię, dobrze jest przeczytać konstruktywną krytykę nawet jak ktoś ocenia film na 3 czy 2, ale Ty piszesz to samo pod praktycznie każdym postem. Przeczytalam twój post na temat filmu i szanuję twoją opinię, tylko po co piszesz ją pod każdym postem? Nie raz man wrazenie, że piszesz tak, jakby ludzie nie mieli prawa dac temu filmu oceny 9 lub 10, bo dla Ciebie jest tylko średni. Może się mylę, ale takie Mam odczucia czytając twoje komentarze. Mam tez wrażenie, że od razu piszesz jakbym Cię obrazila czy zaatakowała. Szkoda, bo ja wolę prowadzić spokojną rozmowę i wymianę poglądów.

ocenił(a) film na 6
Dysia1118

Mylisz się, niech każdy sobie ocenia jak chce nie mam z tym żadnego problemu. Zapytując wiele osób zwiększam szansę na odpowiedź, bo wiadomo, że nie każdy odpisze. Poza tym nie piszę tego samego, a podobnie, nie jest to kopiuj-wklej jak sugerujesz. Często dodaję nowe aspekty, o których sobie przypomnę.

Nie wiem, czy mnie obraziłaś, ale owszem zaatakowałaś sugerując, że nie powinienem pytać innych użytkowników o to co chcę. Wybacz, ale robię to w sposób kulturalny i mam prawo pisać do takiej ilości osób, jaka mi się żywnie podoba. Nic ci do tego, a że ty mnie nie chcesz oglądać w zbyt dużej liczbie tematów to już nie jest mój problem.

Film oceniłaś na 8, ja na 6. Nie wiem jakie są twoje kryteria, ale w mojej ocenie to nie jest wielka przepaść, więc naprawdę nie ma sensu przyprawiać mi gęby kogoś kto jedzie po Call Me... jak po łysej kobyle.

użytkownik usunięty
Dysia1118

Nie trać energii na dyskusję z kims kto ogląda wyłącznie filmy gejowskie i z tego tytułu uważa, że jego opinia na temat CMBYN jest bardziej wartosciowa niż opinie innych. Zresztą sama widzisz, że każdy komentarz traktuje on jako atak na jego pożal się boże osobę. Skończy to się tak, że zaraz majki zarzuci Ci homofobie i ograniczanie jego praw jako geja. A już na pewno nic wartosciowego z tej dyskusji nic nie wyniesiesz, bo on pod każdym tematem serwuje te same wypociny.

ocenił(a) film na 6

Trollu skończ spammować forum bezwartościowymi postami

dadadadadadadaddada

Coś w tym jest.
Jednak myślę, że akurat końcówki filmu można było się spodziewać - co nie zmienia faktu, że zostało to potwierdzone i już drugi raz film ogląda się inaczej.

ocenił(a) film na 10
dadadadadadadaddada

Czytasz mi w myślach! Film obejrzałam dzisiaj w nocy i wątpię że zobaczę coś tak pięknego w ciągu najbliższych lat. Ten film mnie rozwalił, zniszczył. Przepięknie zagrany z cudowną muzyką i tak bardzo prawdziwą historią. Od razu jak obejrzałam film pomyślałam sobie, ale żałuję że to już za mną. Jedynym wyjściem będą ponowne równie cudowne seanse. Bez chusteczek nawet nie warto próbować. Zakończenie jest tak piękne, że łzy same się cisną do oczu. Nie mam naprawdę słów na ten film. Narazie obsesyjnie słucham „Visions of Gideon”!

ocenił(a) film na 9
paulina_1701

ja miałam dokładnie to samo.. Jak tylko skończyłam oglądać od razu chciałam obejrzeć po raz kolejny :) ale rzuciłam się we wszystko, co mogłoby mi tę pustkę po filmie wynagrodzić.. Zamówiłam książkę w polskim wydaniu, w między czasie czytałam po angielsku, do tego zaczęłam odliczać dni do polskiej premiery, by obejrzeć raz jeszcze, ale już z napisami. I też namiętnie słucham "Visions of Gideon" na zmianę z "Mystery of love" :)

ocenił(a) film na 6
Dorisska13

Czy musisz się zachwycać w każdym temacie pisząc to samo?

ocenił(a) film na 10
Dorisska13

Dzisiaj właśnie pojechałam do kina i jestem teraz w potrójnej depresji. Ten film uzależnia. Na pewno pójdę do kina jeszcze przynajmniej raz.

Dorisska13

Jejku miałam dokładnie tak samo. Żeby zapełnić pustkę po filmie oglądałam jakieś inne, nowe filmy z 2017, zamówiłam książkę i molestuję replay na yt "Mystery of love" i "Visions of Gideon" ;)

ocenił(a) film na 9
niusia_chan

A widziałaś może Akron? Bardzo mi się spodobał, gdy go obejrzałam po raz pierwszy :) Może zapełni Ci trochę tą pustkę :)

ocenił(a) film na 9
Dorisska13

Aaa i Esteros jest w podobnym, niespiesznym klimacie :)

Dorisska13

Chętnie obejrzę! Jutro przeczytam w pociągu CMBYN bo właśnie dzisiaj odebrałam z empika i można lecieć z nowymi filmami by zapełnić pustkę :)

ocenił(a) film na 10
Dorisska13

Boże, jak dobrze, że są tacy ludzie jak Wy! Już myślałam, że zaczynam wariować - nigdy nie miałam aż takiej obsesji na punkcie żadnego filmu! :D Wszystkie wywiady z Armie i Timothee oczywiście mam już obcykane. :D

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones