Aktorzy, postaci... Ale przecież to, że Żyd wystąpi w filmie o Żydach nie oznacza, że finansową strona projektu zajmowali się Żydzi, lub państwo Izrael :) To tak, jakbyś powiedział, że „Ogniem i mieczem” to produkcja polsko-rosyjska, bo przecież wystąpił tam Domagarow XD
No dobra ale tu główni aktorzy są Żydami. Czemu nic o tym nie ma i odbiera się Izraelowi i Żydom zasług w tworzeniu tego nietuzinkowego filmu tylko nagrody, ochy i achy, spływają na konto jakiegoś USA czy Brazylii. To jest film żydowski bo ich wkład był największy w wyrażenie tych cudów i poezji miłości gejowskiej. Wywyższenia gejowskiej miłości do rangi romantycznego przeżycia o ponadczasowym zasięgu międzynarodowym.
Widzę trud włożony w tę sarkastyczną konwencję ;) Nie rozumiem jednak tej potrzeby. To znaczy: ciagniesz wiele srok za ogon, Twoje przesłanie się rozwadnia a dowcip po prostu ulatuje. Krytyka, żeby była sensowna musi być precyzyjna i musi zawierać jakieś argumenty. Nawet, kiedy uzbierasz wszystko w kpiacy ton. Wtedy dyskusja byłaby ciekawsza :)