Jeszcze nigdy, aż tak nie wciągnęłam się w żaden film. Przyznam, że na początku nie zapowiadał się zbyt ciekawie. A mimo to nie mogłam oderwać wzroku od ekranu komputera. Czułam się jakbym w tym wszystkim uczestniczyła, czułam to co czuł główny bohater. Jego zagubienie, niepewność i miłość. Tego filmu chyba nigdy nie zapomnę, już na zawsze będzie schowany gdzieś w mojej podświadomości.
Wszystkie wydarzenia tego filmu ze sobą współgrały, tworząc razem idealne dzieło. Muzyka, ruchy, dialogi sprawiły, że oglądając ten film nie możesz oderwać wzroku.