Biorąc pod uwagę tegorocznego triumfatora... i świetne recenzje z Sundance chyba mamy już poważnego kandydata do statuetki. Tylko jeszcze brakuje koncówki "Light"... Może by tak zmienić tytuł na "Sunlight" czy coś podobnego?
He he dobre, może powalczy o Oskara, ale za film zagraniczny, to jest koprodukcja europejska, a akademia woli nagradzać amerykańskie filmy.
Bzdura, skoro jest w języku angielskim to ma jak najbardziej szanse w głównych kategoriach. Czy wcześniej np. brytyjskie filmy również walczyły w kategorii Film nieanglojęzyczny? Nie, ponieważ głównym czynnikiem, który o tym decyduje jest, jak sama nazwa wskazuje, nieanglojęzyczność filmu. Takie produkcje europejskie od razu wskakiwały do puli najlepszych filmów roku i nawet wygrywały, a przecież w znakomitej większości obsada była europejska (The Kings Speech, Artysta [którego główne gwiazdy, reżyser i producent są narodowości francuskiej], Elisabeth, a nawet Pianista Polańskiego przecież) i można by jeszcze długo wymieniać.
Zresztą, Film nieanglojęzyczny rządzi się swoimi specyficznymi prawami (każdy kraj wyznacza swojego kandydata), filmweb pisał o tym wiele razy.
Z "light" lub "moon" czy bez, film zasługuje (moim zdaniem) na Oscarowe nominacje. Jest fantastycznie zagrany, z piękną wakacyjną atmosferą, która otula widza jak ciepły kocyk na jesień i sprawia, że aż nie chce się z tego filmowego azylu odchodzić. Serio, to aż tak dobre. Poprowadzone pewną reżyserską ręką, uczta dla oczu, uszu, ducha. Nie chodzi nawet o wątek romantyczny (subtelny i ujmujący swoją drogą), ale o cały mikro świat, który tworzy reżyser.
Jednak, mimo całej wielkiej sympatii dla tego prześwietnego filmu, po cichu liczę, że Oscara dostanie "The Florida Project", którego poziom empatii, dystansu, humoru, humanizmu przekracza wszelkie pojęcie. Wielkie małe kino, a do tego zagrane na poziomie światowym... przez kilkuletnie dzieciaki. I Willema Dafoe. Co za film!
Kotku, żeby ocenić, czy film najpierw trzeba go obejrzeć. Nie zrobiłeś tego, zatem powinieneś mieć zamkniętą paszczę i nie podskakiwać to nie jest miejsce na wylewanie homofobicznych frustracji :)
Ktoś napisał, że ten jest najlepszy na świecie? Jak cię tematyka nie interesi to nie oglądaj i skończ biadolić, bo to nikogo nie interesuje. Oglądają geje oraz hetero, którym nie przeszkadza, że facet może się zakochać w drugim facecie. Masz z tym problem to trzymaj się od takich filmów z daleka proste jak budowa cepa!
Gdyby film opowiadał o parze hetereseksualnej nie napisałbyś tutaj słowa na ten temat. To smutne jak Twoja homofobia odbiera Ci możliwość obiektywnej oceny filmu.
Oprócz tego... darowałabym sobie określenie "pedofilmy". W książce napisane jest, że Elio ma lat 17, a Oliver 24. Bez przesady.
Gdyby to była opowieść 14 latki z 40 letnim facetem to by pisał peany z podziwu i oglądał z wypiekami :D Film jest dobrze nakręcony, ze świetnym klimatem, muzyką, grą aktorską oraz dobrze uchwyconą historią miłości. Problem herculesa tkwi "jedynie" w tym, że to nie jest historia heteroli. Strasznie nam tu wszystkim smutno z powodu frustracji herculesa ;)
Nie podniecam się, bo nie ma czym. Film okazał się średni, natomiast w przeciwieństwie do ciebie nie oceniam filmów na podstawie tego, czy są hetero czy homo.
na filmach zdecydowanie się nie znasz, bo nikt normalny nie ocenia czegoś czego nie widział, a na życiu zapewne też nie, sądząc po głupotach jakie tu wypisujesz i prymitywnej formie wypowiedzi pełnej błędów :)
Słusznie ci Semira napisał prawdopodobnie jesteś ukrytym zakompleksionym bi lub homo. Cierpisz na tzw. homofobię zinternalizowaną. To by tłumaczyło twoje zachowanie i obecność w tym temacie :)
chciałbyś pomarzyć se możesz, znajdź sobie chłopaka to będziesz mu ssał zamiast wylewać frustracje na filmwebie :)
Pudło, kobieta, hetero, stara, więc pewnie orientacji nie zmienię. Natomiast ty jesteś na 100% kryptogejem. Absolutnie i do spodu. Z tego co widzę nawet zdajesz sobie z tego sprawę, stąd agresja.
ze co jaki kryptogej co to ma byc i jak ty sie do mnei odnosisz jestem przypakwanym zwyklym hetero co chce wymiotowac jak widzi pedalkow sie lizacych
Nie jestes ani hetero ani nawet przypakowany. Zaczynam podejrzewac, ze nie istniejesz, tak glupi ludzie nie upieraja sie przy takich tematach. Taka cienka prowokacyjka.
ahahahahah jestem 10 razy bardziej przypakowni niz tw mlodociani koledzy z budy patyki chude slabe i nie pyskuj mloda do mnie
Śmieszne troszkę, ale coraz bardziej upewniam się w prowokacyjce... Nastolatki teraz są dziwne, brak osobowości usiłujecie maskować wkurzaniem innych? Idiotyzm.
Nikt nie ma prawa narzucać innym jak mają oceniać filmy. To, że ludzie oceniają wyżej od ciebie nie oznacza, że ich oceny są złe. Widać, że nie możesz ścierpieć, że oto film gejowski zbiera wysokie noty i cieszy się sympatią widzów. Będziesz musiał jakoś z tym żyć, zapewniam się, że od twojego płaczu nic się tu nie zmieni :)
Call Me, tak jak każdy film zasługuje na sprawiedliwą rzetelną ocenę bez względu na to historię bohaterów jakiej orientacji opowiada. Nie potrafisz się wznieść ponad uprzedzenia i dlatego sztucznie zaniżasz noty ze względu na osobistą ideologię bez względu na jakość filmów.