Film nastawiony tylko na promowanie homoseksualizmu i nic więcej. Niestety, ale przez to promowanie homosiów, które zalewa Nas drzwiami i oknami czuję tylko wstręt. Dodatkowo tą dewiacje połączono ze wszystkimi kanonami kojarzącymi się z najlepszymi elementami życia, czyli życiem w luksusie, rodzina z prawdziwego zdarzenia, wspólne wyjazdy, wspólne posiłki, rodzice interesujący się swoimi dziećmi, muzyka klasyczna, znajomość sztuki, a więc rzeczy których nie wypada krytykować, bo Ci co negatywnie oceniają architekturę, posągi czy muzykę klasyczną są uważani za niedojrzałych, głupich, a zatem w te najwyższe standardy wpleciono homoseksualizm, żeby przed krytyką obroniły go te wszystkie kanony. Na wszelki wypadek bohaterowie są żydami, bo żydów też nie można w obecnym świecie negować. Czemu tak bardzo eksponowano ich żydowskie pochodzenie w tym filmie? Czy aż tak ważna była ona dla ich uczucia.
Tak to już jest, że w obecnym kinie aby zdobyć Oscara musi być tematyka żydów i homoseksualistów, bez tego ani rusz.
Zdarzyło mi się oglądnąć inne filmy o gejach, ale oprócz tego zawierały jakiś wartościowy przekaz, a ten film stworzony został tylko w celu promowania homoseksualizmu jako czegoś normalnego, żenada.