Po przeczytaniu ostatniej książki Hawkinga, czuję jakby ktoś napluł mi w twarz. Muzyka jak z reklamy Raffaello, fizyki i teorii naukowych jakieś 1% , reszta to romansidło dla kobiet opowiadające bardziej o życiu żony Hawkinga, a nie o nim samym. Gdzie ten sławny dowcip i ostry jak brzytwa umysł? Gdzie jakiekolwiek omówienie teorii dzięki którym wszyscy go znamy? Sam film mogę polecić jedynie osobom lubiącym romanse i melodramaty.