trochę się pogubiłem z tymi jego teoriami
skoro wszechświat nie miał ani początku ani końca to skąd się wziął ,
hawking twierdzi ze z niczego , po prostu istniał
na logikę myśląc jak coś może się wziąć z niczego - a może ja złe myślę/rozumiem
prosze mi to wyjasnic jak dziecku
Polecam filmy z wykładów Prof Krzysztofa Meissnera. Sporo ich na Youtube, a profesor Meissner w fajny, przystępny sposób opowiada o tych sprawach. To nie jest kolejny naukowiec-nudziarz, ale naprawdę interesujący człowiek potrafiący ciekawie opowiadać.
tak jest to najprostsze wyjaśnienie. które omijają inne teorie dające błędne koła, ale i tak tutaj też powstaje błędne koło. To proste
1) bóg istnieje, pomijając czym to jest, skoro jest stwórca, kto stworzył stwórcę? wracamy do punktu wyjścia
2) no to skoro coś może istnieć wiecznie jak bóg, to może wszechświat istniał zawsze i będzie istnieć zawsze i nikt go nie stworzył
3) skoro tak, to skąd ślady ekspansji , jakby początku, tego wielkiego wybuchu (nie należy wyobrażać sobie tego jak wybuch granatu) ...
4) może wszechświat ciągle wybucha i się kurczy i tak w kółko. narodziny i śmierc
5) może jest wiele światów ,które powstają, i jest wszechświat główny który istniał zawsze
masz wszystkie możliwe opcje... żadna odpowiedź nie jest dobra, wszystkie mają haczyk i to jest piękne :)