Film ogólnie bardzo dobry, świetnie ukazuje zarówno problemy i stan w jakim musiał spędzić większość swojego życia Stephen, oraz obciążenia jakie z tego powodu spadły na Jane oraz jej ogromne poświęcenie. Genialny Eddie Redmayne, zasłużony Oskar. Zabrakło mi jedynie bliższego oddania geniuszu Stephena, wiemy, że jest wybitnym naukowcem, ale z filmu nie wynika właściwie nic na temat jego teorii, czy jego poświęcenia nauce. Wydaje mi się, że można było trochę więcej fabuły poświęcić tej stronie jego osoby. Fajny pomysł na ostatnią scenę, w której czas wraca do początku, czyli istota tego co próbuje zgłębić Stephen.