film nakłada na siebie pewne ograniczenia, sprowadza się bowiem do kilku problemów.
życia z człowiekiem chorym
życia człowieka chorego
problemu miłości w tak skomplikowanych relacjach.
niestety film nie udźwignął problemów, a w zasadzie się o nie ociera, wielka szkoda. W ogóle oglądając go ma się wrażenie takiego muskania tematów.
Genialna rola Eddiego Redmayne. Uważam jednak że to seans obowiązkowy.