SPOILER zdradzający zakończenie:





ten, który pozostał jedynym żywym człowiekiem dla organizatorów jest zwycięzcą wśród ludzi i będzie reprezentował ludzką rasę w kolejnej rozgrywce - tym razem walka będzie odbywała się pomiędzy przedstawicielami różnych ras (inteligentnych?). Film kończy się właśnie rozpoczęciem kolejnej "tury".

aha, ludzkosc reprezentowana przez goscia bez nogi, jak ja spojrze w oczy przyjaciolom z marsa. jak to sie stalo, ze z 7 miliardow ludzi tylko 80 osob mialo mozliwosc brania w eliminacjach, dodatkowo grupa wybrana dosyc niewybrednie.

Cóż - prawdopodobnie pozostałe rasy były dobierane podobnie. Taka gra, w której czynnik losowy ma znaczenie niepomijalne. Jeśli Twoi przyjaciele znają zasady gry nie będziesz miał się czego wstydzić. Oni w ogóle wiedzą ile powinno być nóg?

moze i racja, ale gdybym ja byl organizatorem takiej imprezy, to zadbalbym o jak najwyzszy poziom zawodow. co do marsjan to sa duzo madrzejsi niz sadzi wiekszosc ludzi, powinnismy ich bardziej doceniac :)

Generalnie nie wiemy, co dla organizatorów znaczy wysoki poziom. Może właśnie podoba im się ta zupełną losowość i przypadkowość. To nie wygląda jak międzygalaktyczna rozrywka, bardziej jak jakieś szemrane zawody, a oni - jako rasa wyższa - wybierają sobie uczestników na chybił trafił. Wszystko zależy od tego, o co dokładnie chodzi organizatorom, a wiemy tylko tyle, że wyłaniają zwycięzce. Nie możesz więc zakładać, że według ich kryteriów nie wybrali najlepiej, bo ich nie znamy :P.

Hahaha :).

finał rzeczywiście ostry czuje ,że poniesie kogoś fantazja i będzie ostra kontynuacja:)

buhaha...nie wiemy czy wiedzą. Może posiadają zdjęcia ludzkiej populacji? A jeśli nawet nie wiedzą, to podwinięta, druga nogawka spodni, da im do myślenia.