Popieram w 100%, choć naprawdę lubię tego reżysera...podczas projekcji również przychodził mi na myśl "Sierpień...", o jakże wyższe niebo lepszy, bardziej autentyczny, poruszający. A tu powiem szczerze...nie mogłam się doczekać konca. Męczące...

ja również podpisuję się pod każdym słowem camargue i Sabistyna.

To samo pomyślałam w trakcie oglądania - gorsza wersja " Sierpnia..."!

podpisuję się pod tym rękami i nogami, co za męczący film...

Męczący jak życie czasem - i to właśnie mistrzostwo tego dzieła.

"Sierpień..." i "Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie", taki klimat :)

płascy bohaterowie? chyba bylismy na innych seansach

Mam troszeczkę inne zdanie. Jak dla mnie jest to film zrobiony na podstawie, mam nadzieję, że nie tylko znanego polakom, powiedzenia: z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu - 6/10 !!!

A ja za to Sierpnia nie znoszę :p ten też nie jest wybitny, ale chyba po prostu lubię Dolana

szkoda,że główny bohater już nie żyje

Z dobrze poinformowanych źródeł dochodzą wieści,że ma się wyśmienicie.Teraz czeka by za kilka lat obwieścić rodzinie,że jednak cudownie ozdrowiał.Może matka dożyje tych dobrych wieści.Z drugiej strony może lepiej im nic nie mówić,mogłaby powstać druga część ...:)

nie powstanie 2 część skoro bohater umarł w realu

Przepraszam.Żartowałem sobie ,a nie wiedziałem o śmierci aktora.Szkoda młodego człowieka ...

odchodzą Ci co nie powinni a oszuści z pislandii dalej okradają Polaków i mają się dobrze