Każdy ma prawo do swojego zdania więc swoje "zażenowanie" schowaj sobie do kieszeni jeśli chcesz aby inni szanowali także twoje zdanie. Dla mnie film był świetny, pod względem fabuły, gry aktorskiej, scenariusza który sprawił, że dialogi były żywe i prawdziwe, a nie ugrzecznione jak w większości filmach, soundtrack też dobrany tak, że pomagał budować napięcie, a także CGI w tym filmie było dobrze wykonane i nie kuło w oczy. Zaraz obok "Baby Driver" kandydat na moje Top 1 w roku 2017.

"Każdy ma prawo do swojego zdania [...]"

Dokładnie, jak miło że ludzie szanują opinię innych, nawet jeśli jest inna od większości!

"więc swoje "zażenowanie" schowaj sobie do kieszeni'' i wyrażanie swojej - najwyraźniej ważniejszej - opinii.

A jednak.

Skoro JEJ ZDANIEM film budzi zażenowanie, jaki sens ma ta wypowiedź? "jeśli chcesz aby inni szanowali także twoje zdanie" to wspaniale z Twojej strony, że tak pięknie uzasadniłaś swoją opinię, ale co z tym szacunkiem do reszty?

Opinię można mieć taką samą lub podobną, do takiej o szacunek najwyraźniej bardzo łatwo, ale z tego co napisałaś, osoby posiadające negatywne zdanie na temat tego filmu mają się nie wypowiadać, jeśli chcą, żeby było ono szanowane. Innymi słowy nie zostaniesz zjechany za różniącą się opinię dopóki nie wyrazisz jej na głos. Jakże mądrze pomyślane.

Osobiście również uważam, że straciłam pieniądze na bilet oraz że siedzenie tam na sali kinowej było w istocie męczące, chociaż starałam się nie tracić wiary i zostałam do końca. Oczywiście nie wypada mi tego pisać, no bo teraz i ja zasługuję na brak szacunku, skoro moja wypowiedź tak bardzo różni się od Twojej?

Przeczytaj 1 wypowiedź, a później moją. "...z wielkim zażenowaniem będę słuchać jeśli ktokolwiek powie, że to jego nowy faworyt." Moje zdanie odnośnie zażenowania dotyczyło zdania w którym osoba powyżej mówi, że moje zdanie jest takie, a jak ktoś powie inaczej to jest głupi. Boli mnie, że są takie osoby jak Ty które nie potrafią czytać ze zrozumieniem czyjejś wypowiedzi i przypieprzają się do czegoś czego nawet nie potrafią do końca zrozumieć. Poza tym "uzasadniłaś" dzięki, ale to chyba nie "aś".

bycie DURNIEM nie jest zabronione, ale czy koniecznie trzeba sie tym chwalić w internecie?

Zgadzam się! Spodziewałam się dobrego horroru, a ponad dwie godziny miałam wrażenie, ze oglądam komedie. Cała sala zamiast się bać co chwile się śmiała. 'Straszne' sceny były po prostu żenujące. Dawno żaden film mnie aż tak nie rozczarował.

wracaj do macania kur. filmoznawcy z ciebie nie bedzie.. . ps. zupa ci sie przypala.

Zakrywasz oczy bo napięcie rośnie i mimo iż udało sie twórcą doprowadzić Cię do tego stanu to uważasz ze film
był slabym horrorem. Ciekawe

trudno wysiedziec na filmie? PROBLEM Z PROSTATĄ/ZWIERACZEM WYLECZY CI UROLOG/PROKTOLOG.